Egzamin na klasę C
lekko się pogubiłem :)
    SP2LIG pisze:

      wbielak pisze:

      Greg z całym szacunkiem różnica jest taka że na #19 pracują legalni choć często mało kulturalni użytkownicy CB a na 55 piraci .......



    wybielak, nie wiem co robią piraci na 55, co to ma znaczyć 55 ?????


Oczywiście chodzi o drobny błąd literowy (podobny popełniłeś w moim nicku składającym się z inicjału imienia i nazwiska).
    SP2LIG pisze:


    Jeżeli Tobie chodzi o 555 to tam pracujący "piraci" są totalnie nieszkodliwi i jako tacy nie są przez nikogo na całym świecie ścigani w SP również.

To że są nieszkodliwi nie znaczy że nie są piratami.
Moim zdaniem pijący piwo w parku też są nieszkodliwi.
Palący epapierosy w knajpach podobnie. A odkąd mi nie wolno to wychodzę do wędzarni razem z tymi co palą zwyczajne pety.
Uwierz mi że dla 99,9% społeczeństwa bekacze przemiennikowi są nieszkodliwi. Ba dla mnie są nieszkodliwi bo nie bywam na przemiennikach. Ale to nie znaczy że im wolno. To że nikt nie patrzy i nie ściga też nie oznacza że wolno.

    SP2LIG pisze:


    Z chwila uzyskanie licencji 1 class zaniechałem członkostwa w AT tym samym zneutralizowałem się i nie bywam na 555.


A mogę spytać czemu (no offence oczywiście) skoro nikomu to nie szkodzi i było Ci tam dobrze to czemu zrezygnowałeś?
Ja się na przykład nadal pojawiam na 446... oczywiście z legalnego sprzętu. Zawsze idąc w górki mam ze sobą PMRkę i zawsze krzyknę na 3.14.
Na 555 bywałem. I nie czuję z tego powodu ani dumy. Ale ja nie miałem tyle silnej woli co Ty i dla mnie blokujące było CW. Zniknęła blokada to i jestem na amatorskich. A CW się uczę teraz sam dla siebie. Obecnie nie mam anten na 11m (wtedy też nie miałem czym powalczyć) więc raczej tam nie bywam.

    SP2LIG pisze:


    Dlaczego pozytywnie od czasu do czasu piszę o 555 ? Dlatego że moja obecność tam przyniosła mi więcej pożytku niż bycie wieloletnim nasłuchowcem, uczestnikiem wielomiesięcznego kursu lub bycie członkiem jakiegokolwiek klubu.


Co mogę napisać.
To oznacza kilka spraw.
Po pierwsze degeneracje środowiska krótkofalowców.
W końcu piraci uczyli się od nas. Skoro nas przerośli to z nami jest coś nie tak i trzeba by nad tym popracować.
Po drugie to oznacza że zwyczajnie klub w którym byłeś był kiepski.
Możesz więc albo zacząć w nim działać tak żeby był dobry (to nie powinno być trudne bo skoro sam odczuwasz niedosyt to znaczy ze wiesz co poprawić, i piszę to bez ironii). Albo możesz założyć własny.

    SP2LIG pisze:


    Oczywiście zdaję sobie doskonale sprawę że co niektórym nawiedzonym starozakonnym stoi to kluchą w gardzieli, tj ta moja odmienność w prostej drodze do krótkofalarstwa tj do licencji 1 class.


Dlatego ja tak często posługuję sie słowem radioamator.
To na jakiej QRG ktoś pracuje nie definiuje go w żaden sposób.
Nie ma ani jednej ani tym bardziej prostej drogi do krótkofalarstwa.
I ja jako inicjator i prowadzący kurs nie uważam ani że kurs jest konieczny ani że jest każdemu potrzebny.
Ba kilku kolegów usłyszało ode mnie "stary nie piernicz, umówimy się na piwko, wyjaśnię Ci kilka spraw i dasz radę. Jedź i zdawaj a nie czekaj".

    SP2LIG pisze:


    Tym samym obaliłem panujący w Towarzystwie mit że krótkofalowiec który nie przeszedł wieloletnich nasłuchów, nie odbył wielomiesięcznego kursu i nie nabył "szlifów" w klubie ten jest mało wartościowym nadawcą.


O wartościowości nadawcy świadczy tylko i wyłącznie jedno.
jego zachowanie na paśmie.
Znacznie bardziej wartościowym nadawcą jest gość z baofengiem ale koleżeński i o dobrej operatorce niż big gun top dxer ale burak.
Są ludzie których cenię jako operatorów a ścinam się z nimi prywatnie. Są ludzie których lubię na piwie a przez radio bywają ciężcy do zniesienia.
Są i przypadki pośrednie.
A to gdzie i jak ktoś nabrał umiejętności to już jego sprawa.

    SP2LIG pisze:


    Co do CW to nawet najwięksi ortodoksi w Towarzystwie nie mogą mnie użreć bo CW nauczyłem się, zdałem ją na egzaminie państwowy i totalnie bez żalu rozstałem się z nią.


A mnie mogą użreć bo to co o mnie sądzi ktoś kogo nawet nie znam mam głęboko w poważaniu.

    SP2LIG pisze:


    Być może więcej jest kolegów nadawców którzy zaczynali na 555, tylko nie wiem dlaczego wstydzą się tego ????


Może uznają że przyznawanie się do popełniania przestępstwa (obecnie wykroczenia) nie jest dobrym pomysłem?
Może uważają że to nie był ważny etap w ich życiu?
Może właśnie robią łączności? Na KF albo na 11m albo gdziekolwiek?


  PRZEJDŹ NA FORUM