Egzamin na klasę C lekko się pogubiłem :) |
SP2LIG, jeżeli uważasz, że rzucanie do mikrofonu najwymyślniejszymi wyzwiskami, przez sporą część posiadaczy CBradia jest wspaniałe, to Twój problem. Nie mój. Tak dzieje się nie tylko na, najczęściej używanym, 19. kanale. Przy naprawianiu różnych wynalazków używanych przez CBradiowców miałem niejednokrotnie okazję posłuchać tego, co się dzieje na tym paśmie. I nie tylko na kanale 19. Czasem aż się z głośnika dymiło... Przekraczanie, i to wielokrotne, mocy dopuszczalnej nie jest jakimś wyjątkiem w świecie CBradia. Pamiętasz nagłośnioną przez prasę, aferę, którą wywołał pewien nawiedzony posiadacz CBradia, który dodał do przepisowej mocy conieco i chamskie odzywki oraz dzikie ryki puszczał mocą ok. 300W (sic!)? Wspaniała idea radia obywatelskiego została zupełnie wypaczona i zaprzepaszczona właśnie przez takich użytkowników, a że tamto pasmo nie należy do chronionych, to hulaj dusza - piekła nie ma. M.in. z tych powodów z pasmem 11. metrów nie jest mi po drodze. Śmiem, nawet, twierdzić, że wybryki robione przez bałwanów, na paśmie CB są wodą na młyn wrogów amatorskiej łączności. Na koniec małe porównanie. Licencjonowane krótkofalarstwo to restauracja bardzo wysokiej kategorii, gdzie obowiązuje, wypracowana przez lata, etykieta, która w Polsce uwiera bardzo wielu młodych stażem. CBradio, zaś, to mała, zadymiona, ale też mająca niezłe wzięcie i swój urok, knajpka, gdzie niektórzy lubią wpaść na chwilę i zachowywać się na luzie, bez obawy, że tam można palnąć gafę. I dlatego jestem ostatnim, który zakazałby zabawy z CBradiem. Dlaczego mam komuś bronic przyjemności? Ja, jednak, wolę coś wyższego gatunku. |