Antena magnetyczna pętlowa |
sp9ikf pisze: Kolego SQ9JXT, a nie przyszła Ci przypadkiem do głowy taka zalezność. Im wiecej dostane z anteny to po odjęciu strat dostane wiecej w radiu. prrzyjeło sie na KF że niewielkie straty wnoszone przez układ przesyłowy - kabel, wtyk-gniazdo - sa pomijalne bo poziomy sygnałow docierajace do anten dipolowych czy też typu random wire są na tyle duże iż zwykle można tym sie nie przejmować. skoro poziomy sygnału z anteny magnetycznej sa dość krytyczne to chyba winno sie przyłożyc maksymalnie do konstrukcji elektrycznej tej anteny. przynajmniej ja bym tak postapił. b.duża dobroc tej anteny jest jej podstawowa zaletą. poza tym przy tych rozmiarach warto pamiętać o jej sprawności gdzie punktem odniesienia jest zwykle otwarty dipol. prawie 100 lat radia nauczłyo nas podstawowej kwestii. podstawowym elementem układu radiowego jest antena. maksymalnie dobra. to antena jest miernikiem sukcesu czyli nadawania i odbierania słabych sygnałów. powodzenia jacek sp9ikf Zgadzam się. Zatem, aby się przekonać o tych sprawach, które wpisałeś należałoby zrobić: antenę wygiętą z rury miedzianej, antenę zlutowaną stopem ze złączek (jak na zdjęciu wyżej antena w wersji SP5MAD), antenę ze złączek ale zespawaną miedzią zamiast lutów cynowych czy srebrnych. Jestem przekonany, że skuteczność wszystkich trzech egzemplarzy będzie podobna w granicach błędu pomiarowego. Pozdrawiam! |