Wymagania techniczne, które powinny spełniać stacje retransmisyjne
SP8EBC wkłada kij w mrowisko po raz ostatni
    ebc41 pisze:



    Realnie rzecz ujmując to jedyne co dało by 100% gwarancję to odgórne zarządzenie UKE. Może przy następnych rozmowach o rozporządzeniu o pozwoleniach radiowych można by zasugerować wprowadzenie minimów technicznych, które muszą spełniać stację. Wtedy chcąc, niechcąc musiały by one zostać zmodernizowane pod rygorem wyłączenia.


Never.
Istotą służby Radiokomunikacyjnej Amatorskiej jest samoregulacja.
Mówiąc w skrócie - jeżeli nie potrafimy się sami dogadać, to należy nas pozamiatać i spuścić w kiblu albo pozostawić, żebyśmy się sami pozagryzali - bo nie jesteśmy zdolni by być partnerami dla siebie - a co dopiero dla urzędu.

Użyję przykładów, żeby było jaśniej.

1. Znaki. Dopóki było ograniczenie stosowane przez UKE był "jaki taki" porządek. Pojawiły się głosy, że to co robi UKE wraz z PZK, ZHP i LOKiem to bezprawie, i należy znaki uwolnić. Bo złe organizacje przeszkadzają indywidualnym krótkofalowcom w wybieraniu takich znaków jakie chcą... a chłopcy chcą znaki na P, K, Z - bo mogą. Piaskownicowy kaprys - ale prawnie dopuszczalny.
Oj jaki był krzyk, że PZK złe jest...
No to uke stwierdziło, że ma kłótnie głęboko w d... i można mieć taki znak jaki się chce. No to pojawiły się różne perełki - w tym przytaczane wielokrotnie HF0POL będące naruszeniem tabu dla większości krótkofalowców. Bo jeżeli coś nie jest zakazane, to zawsze znajdzie się idiota, który stwierdzi, że "przecież wolno".

2. 50 MHz. Wielki krzyk o 50MHz i nałożone "samoograniczenie" dotyczące FMu na tym paśmie. "Złe PZK nie chce FMu, bo będzie przeszkadzał robić DXy". Bzdura. Nikt już nie pamięta, że w rozmowach było prosto - "albo się samograniczycie - tak, żeby nie wyszło, że to UKE (PAR) ogranicza, albo będziemy się bujać ze zgodą na 6m jeszcze parę lat..." Wrzask jest do dzisiaj.

3. Przemienniki. Dopóki Zdzichu LB koordynował przemienniki z ramienia PZK to był jako taki porządek. Ale były też wrzaski - jakim prawem UKE może żądać skoordynowania przemiennika z Koordynatorem, skoro to prywatna obywatelska sprawa. A nie jakieś durne PZK. Wrzask na pół Polski.

4. Teraz pojawiają się głosy, że skoro Bandplan nie jest w prawie zapisany, to można go nie przestrzegać i robić na pasmach sajgon. Jeszcze mało kto się na to łamanie bandplanu odważa, bo ma świadomość że ostracyzm środowiska wdeptałby go w glebę. Ten ostracyzm jest też formą samoregulacji - ale sami musimy o to zadbać. Szanowaliśmy bandplan przez lata a tu nagle niektórym wolność sarmacka do łba bije. (nie chodzi mi tu o PBSa i casus SDM - uważam to za błąd, ale przynajmniej było uzasadnienie. Może powinniśmy w środowisku zadbać o powstanie "kanału chronionego") Ale w środowisku - a nie PRZEPISEM.


No to co? Teraz, tylko dlatego, że nie potrafimy się dogadać mamy oddawać nasze uprawnienia urzędowi państwowemu? Dlatego, że jesteśmy bandą zestresowanych frustratów dla których rpt na następnej górce jest solą w oku? i jeszcze PZK ma się podkładać? Przecież wiadomo, że środowisko się podzieli i podniesie się jeden wielki hejt.

Oddawanie uprawnień, które posiadamy jest jedną z najgorszych rzeczy jakie możemy zrobić!!!!
Musimy ze sobą rozmawiać - i w końcu się dogadamy. Byle nie za późno.
Może nawet właściciel HF0POL zrozumie jakiego debilizmu dokonał...


MAc
mrn

PS - było parę Edyt, ale czasem tak bywa.


  PRZEJDŹ NA FORUM