Dwóch pijanych podsłuchiwało komunikaty policyjne
Zachęcam do uważnego przeczytania cytowanego przez Kolegę SQ5VDR uzasadnienia Sądu, bo znajdują się tam ciekawe „kwiatki”.
Dla przypomnienia: oskarżony Andrzej R, posługując się urządzeniem nadawczo-odbiorczym Alan CT 145 prowadził nasłuch kanałów oficera dyżurnego KMP. Taka jego „wiana”.
Najpierw Sąd Okręgowy skazał go z artykułu 267 § 2 k.k. Byłem zaskoczony, gdy dotarłem do tego paragrafu: „podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. (…), kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.” Zwłaszcza, że następny paragraf (3) mówi: „Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.” Może Sąd, uznał, że Alana CT 145 za „urządzenie podsłuchowe” uznać nie można… Jednak czy nasłuch policji można uznać za „nieuprawniony dostęp do systemu informatycznego ?”
Wyrok został zaskarżony do Sądu Okręgowego, który zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyjął, iż Andrzej R. swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa określonego w art. 208 ust. 1 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne. A artykuł ten brzmi: „Kto bez wymaganego pozwolenia używa urządzenie radiowe nadawcze lub nadawczo-odbiorcze podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”
W kolejnym kroku sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który orzekł, że oskarżony posiadał pozwolenie radiowe, ale urządzenie używał niezgodnie z tym pozwoleniem. Cytat z uzasadnienia SN: „osoba, która posiada pozwolenie używania urządzenia nadawczo-odbiorczego, a więc także uprawnienie do wykorzystywania określonych w tym pozwoleniu częstotliwości, może używać tego urządzenia tylko i wyłącznie w warunkach określonych tym pozwoleniem, a jeżeli robi to niezgodnie z przyznanymi w pozwoleniu uprawnieniami to naraża się na odpowiedzialność, o której mowa w art. 209 ust. 1 pkt 9 cyt. ustawy.” A co mówi ostatni wymieniony tu punkt ? Proszę bardzo: „Kto:
9) wykorzystuje częstotliwości, numerację lub zasoby orbitalne, nieposiadając
do tego uprawnień lub niezgodnie z tymi uprawnieniami, - podlega karze pieniężnej.”
Wprawdzie sądy są niezawisłe i ponoć nie komentuje się ich wyroków, ale czytając w/w paragrafy nie sposób nie postawić kilku zasadniczych pytań.
Proszę zwrócić uwagę: Andrzej R. NIE NADAWAŁ, tylko odbierał, ale WSZYSTKIE sądy uznały, że jest to używanie urządzenia nadawczo-odbiorczego albo bez wymaganego pozwolenia lub z naruszeniem pozwolenia. Ciekawe co zrobiłby sąd(y), gdyby Andrzej R. posługiwał się urządzeniem odbiorczym a nie nadawczo-odbiorczym ? Przecież nie mógłby go skazać za używanie urządzenia odbiorczego bez wymaganego pozwolenia, bo urządzenia odbiorcze nie wymagają pozwolenia. Powstaje, więc ciekawy problem prawny: wg w/w logiki sądowej słuchać nie wolno za pomocą urządzeń nadawczo-odbiorczych, na które posiadamy pozwolenie (lub nie posiadamy pozwolenia). A co z ogólnie dostępnymi w wielu sklepach urządzeniami odbiorczymi ? Można słuchać ? Wygląda to trochę tak, że jak podsłucham coś lewym uchem to źle, a jak prawym to dobrze…?

Jaki z tego wniosek:
Jeśli kogoś to pasjonuje, to słuchać za pomocą odbiorników, a nie transceiver’ów.

A może wśród czytających znajduje się jakiś prawnik i wytłumaczy, co to znaczy „wykorzystywanie częstotliwości” przy odbiorze fal radiowych ?
Pozdrawiam wszystkich nadających i słuchających (oraz czytających)
Paweł SP7XFT


  PRZEJDŹ NA FORUM