Proby nuklearne vs. propagacja itp.. |
witam, Nie wiem jak teraz ale jak eksplodował Czernobyl - byłem wtedy na łowisku na m.Beringa - to propagacja na kf zdechła na kilkanaście dni. SP słychać było jak z Marsa w takim dziwnym "skierczeniu" i b.silnych szumach. sygnaly praktycznie nieodbieralne. tylko lokalnie West Coast (VE7, W6) wychodziło na + 30 dB. pozdro z zat. Baffina i okolicy jacek sp9ikf |