Największy przeciek danych w historii Polski? Streżyńska: nie było wycieku danych Wyciek danych PES
Wyciek danych PESEL dotyczy nawet połowy Polaków.
Jeszcze w niedzielę z niepokojem spoglądał z trybun stadionu Ruchu, bo nie wszystko było jasne. Finalizacja transferu Mariusza Stępińskiego do Nantes przeciągała się, aż piłkarz wreszcie odetchnął w poniedziałek. W Chorzowie potwierdzają, że napastnik reprezentacji został sprzedany do Francji. Pięć godzin lotu, zmiana czasu i sztuczna murawa. Orły zaczynają batalię o bilety do Rosji To będzie ich... czytaj dalej » To kolejny reprezentant, członek kadry na Euro 2016, który latem zmienił klub. Przed Stępińskim byli m.in. Krychowiak, Milik i Glik. Wszyscy zmieniali pracodawców za poważne pieniądze. Stępiński, jak na piłkarza z polskiej ekstraklasy, również sporo kosztował. Nieoficjalnie mówi się o kwocie 2,8 mln euro. Sprawa jego przenosin do Nantes mocno się przeciągała. Testy medyczne Mariusz przeszedł już ponad tydzień temu. Z nowym klubem szybko się porozumiał. Potrzebna była jeszcze tylko zgoda Ruchu, ale tej długo nie było. Ze wszystkim zwlekał prezes Janusz Paterman, który chyba liczył, że ugra na transakcji więcej. W międzyczasie do gry miał włączyć się Lokomotiw Moskwa, który ponoć położył na stół sumę większą od zaoferowanej przez Francuzów. Stępiński nie chciał do Rosji. - Dałem słowo Nantes. I jeśli gdzieś odejdę, to tylko tam - stwierdził w niedzielę. Tego dnia był w Chorzowie, mecz Ruchu z Legią oglądał z trybun. (http://www.tvn24.pl)


  PRZEJDŹ NA FORUM