Pytanie do elektryka.
Witam. Wreszcie dopuścili mnie do kompa.
Może jeszcze trochę wyjaśnień. Instalacja jest trójfazowa ( pięć bolców w gnieździe ,,siłowym").Awaria była wskutek słabego kontaktu przewodu zerowego(niebieski) w plastikowej skrzynce na zewnętrznej ścianie budynku.Przewód idący od szafki ulicznej i idący ,,w budynek" połączone były metalową listwą, i tu był słaby kontakt, aż się listwa fioletowa zrobiła od przegrzania i nadtopiła się obudowa wyłącznika głównego.Zobaczyłem to jak przyszedł inkasent.Ile trwał taki stan , nie wiem. Ostatecznie nie codziennie biega się do skrzynki z licznikiem.
Zmiany natężenia oświetlenia nie zauważyłem.
Chociaż ,kiedyś naprawiając wnuczce zasilacz do kompa (urwana wtyczka) ,zmierzyłem napięcie w gniazdku sieciowym i było 260 V, trochę to mnie zastanowiło, ale w domu nic złego się nie działo ,więc zwaliłem to na karb chwilowego skoku w sieci.
Z odbiorników nic nie przybyło,a raczej ubyło.Jak pisałem na wstępie, wywalona zamrażarka.Teraz wyłączony bojler,grzanie wody gazem.
A naprawa polegała na skręceniu przewodów, jak to określił elektryk, na żywca i ,,musi byś dobrze".


  PRZEJDŹ NA FORUM