Wszystko co trzeba wiedzieć o budowie zasilaczy/ Budujemy własny zasilacz.
Dla wszystkich znudzonych tematem budowy zasilacza klasycznego polecam "zhakowanie" sobie zasilacza serwerowego, którego z jakichś prehistorycznych powodów boją się je stosować krótkofalowcy wesoły. Te zasilacze są zwykle o napięciu znamionowym 12 V (da się podciągnąć zwykle do 13 V) i o prądach (w zależności od serwera z jakiego zostały wydłubane) od 10 - 100 A.
Zatem wyobraźcie sobie Panowie zasilacz o wydajności np. 50 A i wielkości trochę większej od paczki kawy 500 g.
Zasilacze takie mają tę przewagę nad zasilaczami konwencjonalnymi (z trafem), że:
- niską cenę, z demobilu można kupić od 30 zł za sztukę - allegro. W tej cenie nie kupi się nawet trafa do klasycznego grzmota wesoły
- mają małe gabaryty i wagę,
- ogromną wydajność prądową w stosunku do wagi i gabarytów,
- totalną sztywność napięcia (jakiś mój przykładowy siada o 0,2 V przy obciążeniu prądem 50 A.
- wbudowany PFC aktywny,
- regulator obrotów wentylatora w zależności od obciążenia - w zależności od modelu,
- wszelkie zabezpieczenia tj. przed zwarciem zacisków wyjściowych (zasilacz ogranicza prąd o zera), zabezpieczenie przed przekroczeniem napięcia znamionowego na wyjściu (stąd zwykle nie da się ustawić więcej niż 13 V na wyjściu - układ czuwa wesoły ),zabezpieczenie przed przegrzaniem lub wzrostem temp. wyższej niż założona, zabezpieczenie przed odwrotnym podaniem polaryzacji na zaciski wyjściowe (przy błędnym podłączeniu akumulatora), wytwarza stosunkowo niewiele zakłóceń, więc nie ma zazwyczaj problemów z współpracą z urządzeniami radiowymi (ja dotąd nie zauważyłem aby gdzieś coś zakłócał w pasmach amatorskich), ma rozbudowane filtry wejściowe i wyjściowe.
- wyższą sprawność (praktycznie zasilacz się nie nagrzewa w normalnych warunkach pracy),
- łatwy do przenoszenia, bo lekki i mały wesoły

Jakie wady? Praktycznie nie ma wad, ale:

- maksymalnie 13 - 13,2 V, więcej się nie da bez przerabiania jego układu nadzoru napięcia wyjściowego. Jednak 13 V to napięcie zupełnie wystarczające do każdego TX'a. Jak ktoś koniecznie musi mieć 13,8 V (choć nie wiem z jakich powodów miałoby to być konieczne) to ten zasilacz nie jest dla niego, bez grubszych modyfikacji.
- brak wygodnych zacisków wyjściowych, zwykle są jakieś złącza nożowe i trzeba sobie dorobić jakieś zaciski lub kabel z zaciskami,
- hałasuje jak wentylatory idą na max. Zatem można wymienić wentylatory na cichsze. Ewentualnie wypieprzyć wentylator jak ktoś nie używa pełnej mocy (i tak się nie usmaży bo ma zabezpieczenie przed przekroczeniem temp.)
- nie działa od razu po zakupie, gdyż do rozruchu wymaga serwera. Jednak z łatwością rozgryza się jego złącze konfiguracyjne umieszczone tuż przy złączu zasilającym i przez to uruchamia, niezależnie od producenta (opisy ja uruchomić różne modele są w sieci dostępne).
- konieczność odseparowania mas wyjścia zasilacz od obudowy jak ktoś chciałby łączyć kilka zasilaczy szeregowo lub równolegle, jednak da się to dość prosto wykonać.

Strona przykładowa:
http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1292514
http://www.tjinguytech.com/my-projects/server-ps
https://www.xsimulator.net/community/threads/how-to-modify-a-server-power-supply-for-12v.5774/

Pozdrawiam!




  PRZEJDŹ NA FORUM