Odznaki Honorowe PZK dla członków Sląskiego Oddziału PZK w Katowicach |
W zasadzie piszac tu o sumiennosci i szacunku dla innych kolegow krotkofalowcow okazywanym przez kol. SP9IIA, nie spodziewalem sie takiej burzy w szklance wody. Moim zamiarem i cicha nadzieja bylo tylko przypomnienie, ze jeszcze zyje i kiedys moze sie doczekam obietnicy. I w zadnym przypadku nie mam i nie mialem zamiaru obrazac innych kolegow, ktorzy rowniez zostali odznaczeni, nawet ich nie znam i nie zamierzam dyskutowac o ich zaslugach. Moge jeszcze dodac, ze czlonkiem PZK tez nie jestem i w zasadzie mam wlasne podworko do obszczekiwania i sikania jako pies, ktory niby szkodzi karawanie. Nie spodziewalem sie, ze wlasnie czlowiek, aktywista z zaslugami, wybrany przez czlonkow i kolegow do wladz wojewodzkich podejdzie do sprawy w ten sposob i napisze tu do nich, i ich potraktuje w taki sposob. Raczej od czlonka wladz wojewodzkich oczekiwalbym jakiegos postepowania, ktore by zdyscyplinowalo i zoobligowalo kolege SP9IIA do pozytywnego zakonczenia sprawy. No coz widocznie sie pomylilem a w koncu chcialem tylko, to na co zasluzylem i co mi wielokrotnie obiecano, ze zostanie pozytywnie zalatwione. Zamiast sypania starymi jak swiat frazesami o karawanie i unoszacej glupocie mozna by tu napisac, ze o takich wladzach wojewodzkich pisal juz Sienkiewicz- Quo Vadis Rzymie (PZK) . Nie dziwie sie teraz niecheci wielu kolegow do czlonkowstwa w PZK, skoro tak sie z ludzmi postepuje. W czasach trudnych dla zwiazku, gdzie jest skrajnie napieta sytuacja finansowa, grupa kolesi organizuje sobie spotkania i obdziela sie blaszkami i pucharkami, czy ludzie maja milczec i zamykac oczy? Kolego Marku SP9HTY jako osoba niespelniona, dziekuje za testy, ale moja skromnosc mi mowi, zeby z nastepnych zrezygnowac, bo nagrody i tak nawet za nastepne 20-scia lat nie bedzie. Pozdrawiam i samych DX-ow zycze, oraz dla spelnionych, by pucharek nigdy nie osiagnol dna. 73! Johann |