O marnowaniu znaku HF0 |
wbielak pisze: canis_lupus pisze: UKE może (co nie znaczy, że powinno) zadziałać w temacie znaku. Nie jest powiedziane, że musisz dostac wnioskowany. Na wniosku mozna zaproponowac znak(i), ale nie jest to wiążące dla UKE. Na etapie wnioskowania jeszcze by może i mogło... sprawa była omawiana w wypadku dramy o SN0HQ Odpowiedz sobie w cichości serca co byś zrobił gdyby urząd mimo że spełniłeś wszystkie wymagania nie dał Ci czegoś o co wnioskujesz... ja bym się pluł... Znam jedna gąbkę, która nie dostała tego o co wnioskowała, pomimo, że znak był wolny. wbielak pisze: Prywatnie uważam że urząd nie jest od myślenia tylko od wykonywania przepisów. W pełni się zgadzam. UKE ma wydać pozwolenie i już. Kwestia znaku nie jest uregulowana i to, że można wpisać propozycję i ktoś w UKE to czyta to tylko ich dobra wola. wbielak pisze: Ale tutaj mamy sytuacje totalnie inną. Ktoś już dostał znak. I nie można mu go zabrać bo ktoś inny teraz chce. Bo zaraz się okaże że ktoś Ci zabierze Twój bo ma ZAQ na rejestracji samochodu, albo ryjkowy bo więcej łazi po górach... To nie pisakownica koło przedszkola żeby przyszła pani i powiedziała "Jasiu oddaj teraz grabki Małgosi bo ty już miałeś i się nie bawiłeś". Cieżko, urzędy działają w granicach prawa. |