Są długoletni nasłuchowcy i są także "tylko" nasłuchowcy. Dawno temu, w latach 70-tych dostałem za łączność CW kartę od najstarszego amerykańskiego nasłuchowca, co nigdy nie chciał być nadawcą, być może już jest SK, ale ta karta na szarym papierze z amerykańskim orłem trzymającym w pazurach strzały do łuku leży do dziś w moich zbiorach i już nie pamiętam jego znaku, chyba W2... coś tam, coś tam, bo jest tych kart już dosłownie dziesiątki kilogramów. Mogę tylko powiedzieć, że wtedy po otrzymaniu tej karty chwaliłem się nią kolegom klubowym, którzy patrzyli na nią naprawdę pożądliwym wzrokiem, bo w tym czasie ten amerykański nasłuchowiec był znaną osobistością, miał wiele dyplomów. |