Wzmacniacz - dł.katodowy i żarzenie |
noEL pisze: 2xgk71 siatki na GND Rozumiem teraz, że Tobie chodzi o PA sterowane w katodzie(katodach). Wpierw muszę zaznaczyć, że taki PA wymaga dostarczenia przynajmniej 10% mocy oczekiwanej do uzyskania. Jeśli więc ma mieć 1,5kW out, to musi być sterowany 150 Watami. A dławik z mego rozeznania i praktyki wystarczy nawinąć na cienkim pręciku ferrytowym fi 3-5mm, 25-30 zwojów cienkim drutem nawojowym, maksymalnie Cul 0,5mm i włączyć go równolegle, czyli między katodę i masę. Sygnał sterujący podajemy przez odpowiedni kondensator sprzęgający. Siatek bym nie dawał bezpośrednio na GND, tylko podał im ujemne napięcie z wyprostowania napięcia żarzenia regulowane przez potencjometr w celu uzyskania możliwości ustawienia wymaganego prądu spoczynkowego lamp w/g katalogu. Są też nowsze rozwiązania odłączające anodowe i całkowicie zatykające lampę w przerwach nadawania, że nawet prąd spoczynkowy nie płynie, ale to osobny temat. Sama idea PA sterowanego w katodzie jest bardzo dobra, nie ma strat mocy sterującej, bo ona też jest przez PA sumowana i wypromieniowana, a sam wzmacniacz pracuje w pełni liniowo i nie wymaga żadnej neutralizacji, nic się w nim nie ma prawa podwzbudzać. Jest też w zasadzie najprostszy w konstrukcji, wymaga najmniej elementów. Życzę udanej konstrukcji, te "szklaneczki" GK-71 to wdzięczne lampy, skuteczne i wytrzymałe. |