Bandplan 144 MHz - ot taka ciekawostka
    canis_lupus pisze:

    prostu pewne rzeczy (np. ludzie życie) są dla mnie ważniejsze od papierków.

Panie i Panowie Krotkofalowcy.
Opamietajcie sie.
Czytam to forum od dluzszego czasu. Zastanawiam sie nad tym - dlaczego?
Forum zaczyna przypominac brazylijska telenowele w wykonaniu miejscowych kumoszek, ktore wygrzewajac sie w sloneczku spieraja sie ktora jest bardziej chora i ktora zna lepszego lekarza na lumbago.
Mialem okazje uczestniczyc z radiem w rece, na plecach lub w aucie w co najmniej kilkunasu "imprezach" masowych za ostatnie kilkanascie lat, od zawodow OSP na szczeblu gminnym przez rajdy samochodowe, pielgrzymki, manewry wojskowe, pozary i powodzie. Celem ratowania zycia (ZYCIA LUDZI) pracowalem na czestotliwosci Strazy Pozarnej i prowadzilem korespondencje radiowa z zalogami smiglowcow i BWP. Po wyjasnieniach zlozonych po akcji nikt mi glowy nie urwal.
Moim zdaniem na forum powinna sie pojawic informacja ze w razie najwyzszego W mamy jeszcze taka opcje i koniec tematu. Taka decyzje podjol ktos wladny, i tak ma byc. Dura lex sed lex - szanuje prawo, jakie by nie bylo. Najwyzej mozna zmienic w wyborach ustawodawce, wyjechac albo zamieszkac w buszu. Szum w tej sprawie jest pozbawiony najmniejszego sensu, czytam trzy strony wypocin i niczego wiecej sie nie dowiedzialem.
Wyglada mi to na przepychanki hamulcowych, ktore na samym koncu prowadza do tego ze nic sie nie da zrobic.
W wyzej wymienionej sytuacji powstaje raczej problem wiarygodnosci zgloszenia niz drogi jaka ono dotarlo.
I zeby nie bylo - jako formalista uwazam ze dyspozytorka powinna miec licencje, ale jesli komus uratuje zycie odpowiadajac na zastrzezonej dla krotkofalowcow czestotliwosci to nie ona jest winna (dzialanie w sytuacji wyzszej konecznosci) ale ten, ktory dal jej to radyjko.
Moja goraca prosba - zachowajcie umiar bo chce sie czegos dowiedziec z tego forum a czytam tylko przekomarzanki.
Sprawa wykorzystywania urzadzen 2m/70cm ktore ostatnio sa dostepne za pol darmo rozwiazalem ostatnio w ten sposob ze jadac na impreze masowa jako gosc od lacznosci przywioslem ze soba pozwolenie radiowe na kilka kanalow wystawione przez UKE na 6 dni trwania imprezy. Kosztowalo mnie to 5.72 PLN plus 82 PLN wniosek. Rozdalem kanaly i dziewczyny/chlopaki dzialali zgodnie z prawem. Radocha po pachy, bloto zreszta tez.
Znamienne jest to ze na prawie 700 mlodych ludzi z ktorych (zaryzykuje...) co 4 mial duobandera lub PMR tylko kilku zastanawialo sie nad zrobieniem licencji. Znakiem nie byl w stanie przedstawic sie NIKT! Na 700 uczestnikow nie bylo krotkofalowcow! Kilka lat temu skrzykniecie chlopa na obstawe rajdu to bylo kilka rozmow na przemienniku. Teraz zeby z kims sie pobawic radiem w terenie to trzeba przywiezc ze soba licencje. Jakich czasow dozylem?


  PRZEJDŹ NA FORUM