Dla tych co z Chin
Ja też długo czekałem na moją przesyłkę z Chin, w akcie desperacji odprawiłem obrzędy łudu i zrobiłem kilka kółek podskakując hop-hop-hop wokół listonosza i następnego dnia przyniósł mi upragniony pakunek. Nie traćcie nadziei Przyjaciele wesoły Jakby Wam było ciężko zawsze można się zwrócić do trzech myszkieterów Donosa Polmosa i Bigosa. Damy rade


  PRZEJDŹ NA FORUM