Nasz PZK po burzeninowym liftingu A.D. 2016.
Witam w nowym, pogodnym dniu.

Widzę, że niektórzy nie rozumieją, więc napiszę inaczej.
Piszę ten wpis głównie z myślą o członkach GKR Jurku HF1D i Marku SQ8MXS
Dla mnie ważne jest co, kto i jak pisze, nie jest mi obojętne, gdy mija się z prawdą lub wręcz celowo prawdę przekręca pod swoje potrzeby tworząc odpowiednie wrażenie.
Tak łatwo przychodzi Wam pisanie bez braku szacunku o Kolegach z byłej GKR. Z tego co wiem nie byliście obaj nigdy w GKR PZK. Jurek był w OKR swego OT.
Jakie więc macie pojecie o pracy społecznej w GKR poza wiedzą forumową, z LD ZG PZK i rozmowami z innymi?
Taka postawa pewności siebie, przekonania, że wiecie najlepiej jak było i jak być powinno raczej nie wystawia Wam dobrej opinii.
Życzę, byście za 4 lata nie mieli opozycji, która podobnie jak Wy obecnie wyliczy Wasze błędy i powoła się na tu tak odważnie głoszone opinie, wizje, obraźliwe teksty, itp.
Nieroztropnym jest wg mnie to, co uprawiacie tu na forum jako członkowie GKR, ale to jest Wasz wybór i decyzja.

Osobnym tematem jest nieszanowanie przekonań religijnych innych osób. Ostentacyjne pisanie na publicznym forum w sposób obraźliwy, to też „wizytówka” postaw autorów takich tekstów.
Nie wstydzę się przyznawać do bycia katolikiem. Żyjemy w kraju, w którym większość to katolicy, chrześcijanie i większość szanuje to, a nie robi z tego kpin jakie tutaj czytam. Tak wierzę, że modlitwą można wyprosić u Stwórcy wszechrzeczy bardzo wiele – pod warunkiem, że współpracuje się z Nim, a nie czeka, że On to zrobi za mnie.
Wierzę, że to co po ludzku sądząc jest niemożliwe dla Boga jest możliwe, bo tego w życiu wielokrotnie doświadczyłem.
Dlatego w gronie kilku osób, na kilka tygodni przed zjazdem, postanowiliśmy nie tylko starać się przekonywać do zmian w PZK Delegatów na XXII KZD PZK, ale jednocześnie modlić do dobry przebieg, dobre wybory nowych władz.
Człowiek wierzący nie wierzy w przypadki, więc nie jest przypadkiem taki skład Prezydium i GKR.
Gdybanie teraz co by było, gdyby i grzebanie w przeszłości tylko po to, by pisać sensacje jest moim zdaniem niepotrzebne, mało pomagające w tej sytuacji.

A sytuacja jest trudna i wszyscy starajmy się ją zmieniać na lepsze, każdy według swoich możliwości, w swoim zakresie – to już będzie dużo.
Biadolenie na forum przez członków GKR to moim zdaniem strata czasu, energii i zdrowia.


Może ktoś zapytać co ja robię? Podam kilka przykładów.
1. Zgłosiłem się dobrowolnie do społeczne pracy we współredagowaniu komunikatów sekretariaty ZG PZK (systematycznie raz w tygodniu 3-4 godziny wymagającej i odpowiedzialnej pracy).
2. Kontynuuję z Kolegami z klubu SP8POP naszą działalność. Wczoraj u mnie w domu mieliśmy kilkugodzinne, sympatyczne spotkanie. Obgadaliśmy szereg działań już zrealizowanych (między innymi pracę pod znakiem SO90LKK); plany, które są przed nami i pojawiły się nowe.
Byli z nami skarbnik OT-18 PZK i Prezes OT-18, który opowiedział nam trochę o atmosferze KZD. Omówiliśmy temat dalszej współpracy Zarządu z klubem, było o tradycyjnym, plenerowym spotkaniu członków OT, sprawach organizacyjnych, udziale w innych spotkaniach Głobikowa, Jodłówka Tuchowska.
Miła atmosfera, konkretne sprawy (typu: anteny, radia, nowe konstrukcje), pogaduchy o pracy Zespołu SP8PRZ i mojej w ostatnich Próbach Subregionalnych (oglądanie zdjęć), planach na weekendowe zawody IARU (SN0HQ z pobliskiej Albigowej), o szkoleniach z młodych i starszych na radiostacji klubowej.
Nie zabrakło tematu sytuacji finansowej klubu, OT, ZG PZK i troski o to jak można pomóc, gdzie szukać środków, w tym sprawy składkowe.
Pojawiła się kolejny raz sprawa pomocy wzajemnej - szczególnie kontynuacji pomocy dla Kolegów w podeszłym wieku, naszych Nestorów (wieszanie anten, naprawa sprzętu, podwiezienie na spotkanie OT).
3. Zachęcam od lat Kolegów do wstępowania do PZK. Wczoraj gratulowaliśmy tego kolejnym dwóm członkom SP8POP. W poniedziałek gościłem u siebie dwóch starszych Kolegów z SP3, którzy po latach przerwy postanowili zapisać się w lipcu do PZK.
4. Nadal modlę się o to, co zgodne z Bożą wolą, w temacie dobrych przemian w PZK.

To są konkrety związane z krótkofalarskim życiem, które mało mają wspólnego z biciem piany o PZK, gwiazdorzeniem i kabaretem o tym, co kogo „wali” i kto, co „ma w d…” - prezentowane przez członka GKR na forum PKI.
Ten specyficzny folklor, mało kogo już interesuje, bo taki poziom polemiki dzieli, a nie łączy.
Większość wie, że to nic nie zmieni, nie pomoże nowemu Prezesowi, Prezydium i GKR, i szkoda na to czasu.


Bywajcie zdrowi! aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM