Akcja "Tu mieszka krótkofalowiec - tu wezwiesz pomoc" |
SQ9APD pisze: 1) Nie sprowadzajmy wszystkich zgłoszeń do bólu w piersiach. Tu akurat z pierwszych pytań, będzie wynikać jakie podjąć decyzje. 2) Jeżeli nie będzie zasięgu komórek to do dupy zadzwonisz, a nie po pomoc. 3) Też uważam, że amatorzy nie powinni się wpitalać w służby profesjonalne, ale w tym wypadku nie chodzi o zdublowanie czy zapewnienie awaryjnej łączności między służbami profesjonalnymi, a między potrzebującymi pomocy a tymi służbami. Przykład? Jak jeszcze nie było komórek, w każdym razie nieliczne były centertele, to był wypadek wspinaczkowy na skałkach krakowskich, niby w centrum, ale jednak w telefonem był problem. Na szczęście przypadkiem kręcił się w tamtym rejonie Zbyszek SQ9APY. Zawołał na SR9X (jeszcze był wtedy na Luboniu Wielkim) wołanie o pomoc, zgłosiło się kilku kolegów z telefonem i po 10 minutach na miejscu była jednostka ratownictwa wysokościowego PSP i karetka. I o to własnie chodzi. |