Nasz PZK po burzeninowym liftingu A.D. 2016. |
sp9aki pisze: HF1D pisze: Proponuję, żeby spróbował wymodlić rozmnożenie kasy Związku, żebyśmy dotrwali dłużej niż do września. W przeciwnym wypadku zamiast modlitwy będzie mógł śpiewać końcowy fragment "Wesela" Wyspiańskiego Można wybrnąć i bez modlitw! Przed laty jednej z zacnych organizacji harcerskich w Polsce, zajrzało w oczy widmo bankructwa. W kasie mieli deficyt ca. 5 milionów złotych. Światli jej instruktorzy bodajże zaproponowali wśród siebie, celowe samo opodatkowanie się w kwocie po 800 zł. Nie śledziłem dalszych losów tego pomysłu, faktem jest, że bankructwa nie było i organizacja ta nadal istnieje. Więcej światła na ten "sposób" mogliby rzucić pisujący tu członkowie tamtej organizacji, gdyby tylko zechcieli. Spodobała mi się postawa ówczesnej kadry instruktorskiej. Bzdury piszesz jak zawsze zresztą. Owszem ktoś kilka lat temu rzucił taka propozycje. I tyle. nic więcej. Nawet sam jako pierwszy sie nie opodatkował dobrowolnie. Propozycja zmarła śmiercią szybka i bezbolesną. Robiono rozeznanie w Hufcach, wśród instruktorów. Nikt nie wpłacił. Porównywanie ZHP do PZK jest bez sensu. To dwie , zupełnie inne pod każdym względem organizacje. ZHP ma spory majątek, nieruchomości, które niestety wyprzedaje w celu pokrycia długów czy tez kosztów . Nie ma idealnej organizacji. |