Nasz PZK po burzeninowym liftingu A.D. 2016.
    sp8mrd pisze:


    Proszę o konkrety w związku z publicznym pomówieniem: "nieudolnie kierowali wydatkami PZK".


Ja bym na Twoim miejscu nie prosił .... jeszcze nie teraz, no chyba, że chcesz żebyśmy już teraz zgasili światło i wynieśli sztandar, bo uwierz mi możemy to zrobić w przeciągu kilku godzin - tyle nam zajmie przygotowanie spotkania GKR w Warszawie. Więc gorąco proszę, delikatnie nalegam na roztropność w pisaniu bzdetów na forum, zarówno tych po lewej jak i po prawej stronie. AKI spowolnij bo walisz w gniazdo tych, którzy wzięli na swoje barki postawienie organizacji do pionu. MRD też zwolnij bo twoje słodzenie Bałtyku niewiele daje, a ja Ci jestem w stanie przytoczyć bezproblemowo to o czym pisze AKI poparte wypowiedzią samego Piotra JMR-a jeśli chodzi o obniżenie wydatków związanych z obsługą sekretariatu więc to już nie są pomówienia - skoro można było brać X, a teraz sami zgadzamy się na X minus Y. Konkret to, to że na początek lipca w kasie mamy 20 tyś, a 270 tyś wydaliśmy do maja. Z drugiej tury składkowej wpłynie nam ze 30 tyś z 1 % niewiele. Może się okazać tak, że w listopadzie nie będzie czym zapłacić za prąd w Bydgoszczy. Nie uwzględniam tutaj kasy która powinna trafić do oddziałów terenowych, a której fizycznie nie ma (tej dotyczącej 1% tym bardziej). Czy nadal uważasz to za pomówienia ? Przecież to są informacje z komunikatów PZK, które sam redagujesz - czyli co ? nie wiesz co redagujesz ? nie czytasz tego ?

Jest kupa, a może i więcej niż kupa i z tej kupy żebyśmy nie wiem jakie jedwabie na nią kładli nawet flaneli nie zrobimy.

Ja na chwilę obecną obserwuję i zaczynam wątpić w sukces Burzenina na który z kilkoma kolegami mocno pracowaliśmy.

Jak na razie jeśli chodzi o uzdrowienie PZK spotkałem się z jednym pomysłem: - podniesienie składki .... Brawo !
Kolejne pomysły wyhamowały i to znacznie nie ukrywam, że to największy błąd obecnych władz, że pozwoliły na wyhamowanie tego co miało się zadziać. Były chęci i zapał młodych ludzi do wykorzystania i to zostało spieprzone. Teraz będą wakacje więc dwa miesiące na przemyślenie, inne priorytety i potem pojawi się wrzesień (szkoła, studia, dzieci, praca) i nowe władze są w d....e bo czar prysł.

To jest moja wizja tego, że nie poszło się za ciosem. Do siebie pretensji nie mam żadnych - mnie wyhamowano już na samym początku po kilku dniach po Burzeninie twierdząc iż moja działalność w GKR będzie się gryzła z działalnością na rzecz PZK .....


  PRZEJDŹ NA FORUM