HAM RADIO - Friedrichshafen 2016
relacje foto - video
W ramach podsumowania.

Jestem jednym z tych, którzy głośno krytykowali dotychczasowe wyjazdy na HAM Radio, głównie ze względu na brak planu i pomysłu jak te wyjazdy przełożyć na jakąkolwiek wymierną korzyść dla Związku a w szczególności dla Członków.
No bo co z tego, że Paweł TEV był na wykładach, wysłuchał, ZROZUMIAŁ (to ważne) i nawet napisał sprawozdanie (niezłe - a czytałem wszystkie) jeżeli NIKT potem nie maił koncepcji jak to wykorzystać.
Z punktu widzenia szeregowego członka PZK była to fajna wycieczka dla kilku osób za składkowe pieniądze.
Oczywiście można dyskutować o tym, że sama obecność na Messe jest ważna i świadczy o pozycji Związku - ja jednak mam ty mieszane uczucia.

W tym roku było trochę inaczej.
Ponieważ decyzję podjęto jeszcze za "starej władzy" i dokonano opłaty za stoisko trzeba było zdecydować, czy stracić zainwestowane pieniądze i zgodnie z zasadą "stop loss" ograniczyć straty czy też znaleźć metodę na obrócenie tej trudnej sytuacji w sukces.
Ze względu na beznadziejną sytuację finansową Centrali PZK ciężar finansowy wzięły na siebie oddziały OT01 i OT50 jak również zewnętrzni partnerzy. Delegacja PZK została maksymalnie ograniczona.
Namówiliśmy Kolegów, którzy jechali na Targi, by wsparli PZK swoją obecnością na naszym stoisku - poświęcając swój prywatny czas.
W związku z tym na targach wystąpiła załoga w składzie 3Z6AEF, SP7TEV, SQ9D, SQ9UM, SQ9FK, SQ9CNN, SP5CCC, SP6CIK.
Na WYJAZD (diety, noclegi, dojazd) nie wydano z pieniędzy PZK ani grosza.
Zadnych wycieczek za wspólną kasę...

Rafał CNN i Piotr D pojawili się również jako D4C, zatem w tym roku nie tylko słuchaliśmy, ale również byliśmy słuchani. Lekka zmiana jakości ;-)
Jeżeli w przyszłym roku mamy się pojawić am Bodensee to dobrze by byo pomyśleć (i myślimy) nad własnym wykładem - a przynajmniej na intensywnym wkładzie w jakiś wspólny event.

Zatem - dlaczego w tym roku nie krytykowałem?
Przede wszystkim dlatego, że wiedziałem, że będzie inaczej niż do tej pory.
Z tego powodu jako Prezes OT50 bez większych wątpliwości zadecydowałem o finansowym i merytorycznym wsparciu delegacji PZK.

Pojawiły się nowe znaczki, buttony, nowe plansze. Dowiedzieliśmy się, że trzeba w przyszłym roku zasłonić okropne paździerzowe lady. Krówki zamiast wódki...
Koledzy przywieźli z targów wiele informacji, które zostaną wykorzystane - zarówno w celu lepszego przygotowania w przyszłym roku jak i w trakcie codziennej pracy u nas.
Teraz musimy TYLKO to wszystko wykorzystać ;-)

MAc
mrn



  PRZEJDŹ NA FORUM