Praktyka pracy stacji okolicznościowych, Część III (serialu) Stacje polskie, o których nie wszystko wiadomo |
SWL_SP5 pisze: EI2KK pisze: Ciekawy temat poruszyles.. zapytanie na pasmie o imie, nazwisko i adres jest wielkim nietaktem... bo nie wiadomo kto slucha... Czy wymaganie podawania tych samych danych na qtz.com nie jest rowniez brakiem taktu? Przeciez przeciez dane na qrz.com moze przeczytac nawet kilka tysiecy razy wiecej osob niz podsluchac w QSO.. hipokryzja czy zwykla glupota? W eterze używamy znaków oraz imion a reszta jest już opcjonalna. To, że wiele osób wpisuje w qrz.com, qrz.pl, aprs.fi itd.. wszystkie swoje dane łącznie z numerem telefonu to ich sprawa ale w obecnych czasach warto zwracać uwagę na swoje bezpieczeństwo bo to prawda - nigdy nie wiadomo kto otrzymuje dostęp do naszego adresu zamieszkania czy telefonu. Może Henrykowi nie zależy na swoim bezpieczeństwie (jego dane teleadresowe włącznie z telefonem są już indeksowane przez Google na dziesiątkach stron) ale należy uszanować prywatność innych. W naszym hobby realizuję tylko jeden kierunek tj łączności DX'owe(tak pozostało mi po CB-555). Mam ich zaliczonych kilkanaście tysięcy czyli nie za dużo ale jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym żeby korespondent poprosił mnie o inne dane jak znak, imię i QTH. Nieraz rozszerzam tylko lokalizację. W ten sposób unika się m in totalnie niechcianych/niepotrzebnych kart QSL wysłanych przez direckt. Uważam że wypominanie innym kolegom lub ocenienie że wpis jest godny pożałowanie tylko dlatego że nie ma pełnych namiarów jest faktycznie pożałowania godne ale w stosunku do tego który tego w nachalny i prostacki sposób dopomina się. Prywatność innych kolegów może być co dla niektórych totalnie obca i niezrozumiała. A kysz. ____________ Greg SP2LIG |