Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
Pozwolę sobie wrócić na chwilę do wspomnień Janka i jeszcze raz do Gdyni Radio. W szóstym odcinku, Janek opisywał słynny komutator antenowy.
Oto jeszcze raz ten odcinek

Oto zdjęcia elementów tego komutatora, gdy był złomowany. Komutator lampowy wyprodukowany w IŁ we Wrocławiu w 1965r składał się z 12 takich podstawowych modułów

Na wejściu sygnału z anten miał filtr pasmowoprzepustowy od około 4 do 20 MHz, a dalej wzmacniacz lampowy. Całość pracowała na impedancji 75Ω, do urządzenia dołączonych było 6 stałych anten dwukierunkowych poziomych o fali bieżącej z przełączanym kierunkiem odbioru.


W szafie pionowo była zainstalowana listwa z wyjściami do odbiorników. W tle także zasilacz.


W każdej szafie było kilka zasilaczy dostarczających napięcia żarzenia i anodowego. Jak wspomina Jan:
-raz tam żaba wlazła i się zdymiła, oczywiście była ewakuacja Gdyni Radio.

Do podobnego komutatora w drugiej szafie dołączone były anteny pionowe ABRW na kierunki: Japonia, Chiny, Singapur oraz Indie, a także szyk 2ABRH/ABRW. Na dwóch pozostałych kierunkach (Afryka i Argentyna) były pojedyncze ABRH i ABRW.

Oto jedna z anten odbiorczych Gdyni Radio


W roku 1982 uruchomiono nowy przełącznik antenowy konstrukcji IŁ Pułtusk,była to konstrukcja tranzystorowa, która zupełnie sobie nie radziła z antenami odbiorczymi tej klasy (sygnał bywał mierzony w miliwoltach!). Komutator ten był instalowany w innych stacjach (nie tylko morskich) i zyskał tam przydomek "kakao" (prawdopodobnie od skrótu Krótkofalowy Komutator Anten Odbiorczych). Podobnie nieprzychylne opinie na temat tego tranzystorowego komutatora słyszałem od innych ludzi, którzy pracowali lub odbywali służbę w ośrodkach łączności w naszym kraju. Urządzenie sprawdzało się przy prostym dipolu, ale gdy zostało dołączone do anteny o zysku przekraczającym 10dB do dipola, nie radziło sobie zupełnie z silnym sygnałem między innymi z pasm broadcastingowych.
A tak przyszło nam się pożegnać z antenami najstarszej polskiej stacji brzegowej

Jest to jedno z ostatnich zdjęć pola antenowego, tuż przed ostatecznym demontażem. Tak się zakończyła era dalekosiężnych stacji brzegowych w Polsce. Razem z tą stacją pożegnaliśmy również telegrafię na 500kHz i na KF w polskiej radiokomunikacyjnej służbie morskiej.


  PRZEJDŹ NA FORUM