Tuner antenowy z resztek Jowity II
Jako że kocham Jowity 2, mam w piwnicy kilka w stanie rozpadu. Rano naszło mnie, aby sklecić z ich resztek tuner antenowy QRP. Pomyślałem aby wykonać go w układzie T, tj. użyć dwóch kondensatorów zmiennych i jednej cewki z odczepami. A to dlatego, że jakoś mi się robienie tych odczepów i przełącznika do nich wydaje upeirdliwe, a mam dwa kondensatory.
Mam też kilka pytań:
- czy aby uzyskać maksymalny zakres pojemności kondensatora powinienem połączyć wszystkie jego nóżki? Kondensator ma 2 sekcje a w każdej jeden duży zestaw okładzin (28 i 24) i jeden mały (po 3). Do każdego z tych zestawów jest osobna nóżka. Jeśli wierzyć multimetrowi wszystkie nóżki są od siebie i od masy izolowane. Masa jest połączona z co drugą okładziną a z co druga okładzina z nóżką.
- czy cewka tunera musi być nawinięta na ferrycie w kształcie pierścienia, czy mogę do tego użyć rdzenia z anteny z wnętrza Jowity? Czy długość takiego rdzenia ma znaczenie?
- czy konieczne jest instalowanie kondensatora zmiennego po stronie trx, skoro nie spodziewam się tam impedancji innej niż 50Ohm? Czy nie wystarczy cewka i kondensator po stronie anteny?
-czy to w ogóle ma sens? oczko

Będę wdzięczny za podpowiedzi bardziej doświadczonych kolegów wesoły





  PRZEJDŹ NA FORUM