Łączność w WOPR
Prośba o pomoc dot. przepisów.
    SQ2OMB pisze:

      SO9ADR pisze:


      Zasady są proste - ratownik WOPR. GOPR, TOPR przechodzi w ramach szkolenia również szkolenie z zakresu łączności. Wymienione służby ratownicze mają przydzielone częstotliwości ( zresztą nie tylko te ) i na tych kanałach pracują. Jak Koledzy wiedzą , służby same nie dokonują ,,poszukiwań na pasmach,, lecz ściśle ,,siedzą w kanale,, - od tego są właściwi ludzie , od tego są prowadzący szkolenia ratownicze a inni , jak np w Tatrach zajmują się utrzymaniem łączności niezawodnej (firmy zewnętrzne) . O jakimkolwiek przypadku nie ma mowy, przydzielone pasmo = określona służba ratownicza.
      Odrębną sprawą jest użytkowanie pasma , np amatorskiego 2 m, 70 cm., 4 m ... do sporadycznych i wyjątkowo koniecznych łączności przez ratowników mających jednak własne ( rozmowa z własnego znaku ) uprawnienia radiowe. Sporadyczne łączności tego typu miały już miejsce pomiędzy ratownikiem a poszkodowanym i to tylko potwierdza, że krótkofalarstwo wpisuje się w strukturę bezpieczeństwa nas wszystkich.

      Ale wracając do przewodniego tematu - ratownik od przełożonego dostaje do łapy radio i musi być przeszkolony jak je używać. A na koniec historyjka prawdziwa : u wylotu jednej z dolinek tatrzańskich, obok parkingu stoi kobieta - wygląda jak parkingowa ...ale ma radio Motkę. Płacimy za parkowanie i z rozmowy wynika , że Pani zastępuje siostrę chwilowo. Patrzę na Motkę i pytam : a na jakiej częstotliwości ma Pani radio ? ( widzę , że przydziałowe z Policji ).... Pani beztrosko odpowiada : a jo tam nie wiem , jo mom ino jedynkę......... No i tak to jest ze znajomością pasma na którym się pracuje,


    OK, ale mamy sytuację taką. Ratownicy z WOPRu w mojej miejscowości otrzymują od prywatnej osoby radia, nie dostają więc od przełożonego. Przeszkolenie z zakresu użytkowania teoretycznie może przeprowadzić dowolna osoba, która się na tym zna (chyba, że przepisy mówią coś innego - tego nie wiem).
    Piszesz, ze służby mają przydzielone częstotliwości. Gdzie to jest opisane? Jakieś rozporządzenie, porozumienie,...? Chciałbym znać konkrety (przeczytać dokument) z uwzględnieniem mocy i ew, innych wymagań.
    Skupiam się tylko na łączności przeznaczonej tylko na kanale dla WOPR.


Pawle SQ2OMB,
Szkolenie a uprawnienia to pracy to dwie różne rzeczy. Tak jak zacytowałem informacje zaczerpnięte ze strony UKE, praca w tym zakresie wymaga posiadania "świadectwa operatora urządzeń radiowych w służbie radiokomunikacyjnej morskiej i żegludze śródlądowej", które to świadectwo wystawia UKE po zdaniu egzaminu w tym urzędzie. Więc aplikant musi wykazać się odpowiednią wiedzą przed komisją. Jest to dokładnie taka sama procedura jak w przypadku radioamatorów: też trzeba zdać egzamin przed komisją w UKE, aby otrzymać "świadectwo operatora w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej" - co jest Ci dobrze znane. Nie ma więc znaczenia czy ktoś chodził na jakiś kurs, czy sam się nauczył w domu - trzeba zdać egzamin.
Druga istotna sprawa dotyczy urządzeń. Jak podaje UKE, pozwolenie na radiotelefon przenośny można otrzymać po dostarczeniu "kopii potwierdzenia spełnienia przez urządzenie zasadniczych wymagań (deklaracja zgodności) z wydrukiem zdjęcia tabliczki znamionowej urządzenia". Taka deklaracja gwarantuje, że urządzenie pracuje na tych częstotliwościach na których powinno i z mocą z jaką powinno. Obawiam się, że ów Rexon nie posiada deklaracji zgodności do pracy w pasmach morskich. TOPR czy GOPR pracują na innych częstotliwościach tzw. radiokomunikacji ruchomej lądowej - tu nie ma wymogu posiadania "świadectwa operatora...." (zdawania egzaminu w UKE). A częstotliwości przydzielane są (jak każdemu innemu podmiotowi) na wniosek złożony w UKE).
Są też użytkownicy eteru, którzy nie podlegają pod UKE tylko pod MON czy MSWiA.
Oni rzeczywiście mają przydzielone częstotliwości, ale to nie ma nic do rzeczy z łącznością na pasmach morskich VHF.
Konkludując, jeśli Twoi znajomi nic nie zrobią, a będą nadal używać tego radia, to będą działać bezprawnie.
I nie ma tu znaczenia, że ratują ludzkie życie - każdy musi przestrzegać obowiązujące prawo.
pozdrawiam,
Paweł SP7XFT



  PRZEJDŹ NA FORUM