Dobre praktyki alkoholowe - wydzielone
"HF1D pisze:


Dużo fajnych rzeczy, ale, ale ...
Tu kilku gości przy stole, a na stole flaszki i zagrycha i podpisane, że krótkofalowcy
Gdzie indziej kilku gości na jakichś targach polewa gorzałę i częstuje ogórkami, a w podpisie "delegacja Polskiego Związku Krotkofalowców na Hamradio"
Jeszcze w innym miejscu: jakieś spotkanie w terenie i widzisz krążących ludzi z kubkami z piwem.

Czy na pewno puścisz swoje dziecko do klubu krótkofalowców?"

Wprawdzie nie jestem czlonkiem PZK (ale w przeszlosci bylem), chcialbym jednak napisac pare slow w tym temacie jako osoba neutralna.

Kiedy jako ok 14-to letni chlopak zostalem czlonkiem pewnego klubu, nie bede tu wymienial znaku by nie robic jeszcze wiekszej zadymy, to na spotkaniach w klubie starszyzna spozywala alkohol nie na kieliszki, tylko na litry i moge tylko powiedziec, ze pomimo tego wiele sie tam od nich nauczylem, oczywiscie mam na mysli pozytywa, alkoholikiem jakos nie zostalem, bo mialem to zakodowane w genach i dobry przyklad z domu, wiec te pare godzin w klubie nie mialo dla mnie znaczenia. Co prawda do Friedrichshafen kiedys sie nie jezdzilo, ale byly spotkania w Piekarach i innych miastach, gdzie tez sie od alkoholu nie stronilo, ale jako mlodzian bylem bardziej zainteresowany tym, co maja ludzie na stolach do sprzedania i pokazania niz co oni pija, zapewniam, ze i tak jest we Friedrichshafen nadal i mysle, ze zadne dziecko nie zostanie alkoholikiem, bo tam ktos pil piwo i cos mocniejszego.

Dzis jako czlowiek ponad czterokrotnie starszy tez nie mam problemu z alkoholem, a stac mnie na wszystkie tu wymienione gatunki. Po prostu wynioslem z domu, ze z alkoholem nalezy byc ostroznym, ze to nic dobrego, ale czasem tez trzeba.

Nie wiem za bardzo o co chodzi w tym temacie, ale wyglada mi to na sposob by komus dokopac.

Bylem we Friedrichshafen zarowno w tym jak i ubieglym roku, nie wiem,czy autor postu tez byl,a jesli byl, to chyba mial klapki na oczach, albo widzial tylko, to co chcial widziec, czyli negatywne spojrzenie. Napisze jeszcze, ze byl tak slepy (albo pijany) i nie zauwazyl, ze nie tylko ogorki byly na stole ale i pyszny chlebek z jakze pysznym smalcem i jeszcze pare slodkosci,a flaszeczka z wodeczka stala pod stolem i byla propnowana tylko doroslym i to tez nie wszystkim. Autor pewnie sie nie zalapal, stad ta krytyka.

Nie rozumiem dlaczego mialo to byc szerzenie alkoholizmu i szarganieniem opini Polski i PZK, to byl mily gest i podkresleni polskiej goscinnosci.
Dla wyjasnienia napisze, ze bedac tam 3 dni widzialem Alkohol na prawie wszystkich stoiskach przedstawicielskich organizacji krotkofalarskich, nawet na jednym z kraju Muzulmanskiego, co mnie tez troche zdziwilo.
Popijali nawet goscie zza oceanu, na wielu stoiskach nawet i ja sie zalapalem na naparsteczek, na slowackim stoisku dostalem nawet i zlotego bazanta, nawet na stoisku gospodarzy, czyli DARC tez byl Alkohol, dostalem kielonka i propnowano mi szklaneczke Sektu (to takie wino musujace, jak by ktos nie wiedzial), wiec prosze nie siac propagandy, bo alkohol byl na prawie wszystkich stoiskach, oczywiscie w tej hali gdzie byly przedstawicielstwa komercyjne.

Ja takze jestem winien propagacji alkoholizmu, bo zarowno w tym jak i ubieglym roku pozwolilem sobie dostarczyc jako prezent i uznanie dla zaangazowanych kolegow po flaszeczce.

Dla mnie bardziej zastanawiajace bylo brak w tym roku Polskiej flagi nad stanowiskiem PZK i bylo zludzenie, ze polskie stanowisko (to oczywiscie przypadek)stoi pod turecka flaga, bo byl taki szpaler z flagami i najblizsza byla turecka, trudniej bylo znalezc stanowisko PZK, ale moze to tylko takie moje zludzenie z powodu spozywania alkoholu?
zawstydzony

Zamiast ciaglej krytyki, lepiej by bylo bardziej sie zaangazowac i pomoc kolegom ku zadowoleniu wszystkich. a nie robic wasni narodowych na Forum.
Z wyrazami szacunku i serdecznymi pozdrowieniami.

73! Johann DG1KDJ
PS. Jak ktos sie nie zgadza z tym co napisalem, to moze tu napisac slowa krytyki, ale niech nie liczy, ze dam sie tu wciagnac w jakies wojenki, tak samo, jesli ktos chce mi wytknac bledy gramatyczne i stylistyczne, to niech je zachowa jako znalezisko dla siebie.Ja jestem przeszlo 40 lat po maturze i wiekszosc swego zycia na obczyznie, dziekuje.

Jezeli ktos ma jakies fotki,te zbiorowe, ktore byly robione w sobote przy stoisku PZK, to prosze o wyslöanie na adres: dg1kdj@gmx.de Dziekuje z gory.


  PRZEJDŹ NA FORUM