Testy na 180kmh i więcej służą tylko poprawie samopoczucia i dodają pewności przy 140-150. Sam jadąc autostradą robiłem wiele QSO przy 160 głównie dlatego, że tak jechali wszyscy i potrzebne było minimum uwagi...
Jazda 240kmh daje taką frajdę (niektórym), że po co jeszcze radio? Jeśli jest jakaś inna przyczyna takiej jazdy, trzeba się leczyć. Taki pośpiech daje minutowe oszczędności...i gigantyczny stres. Po takiej jeździe - "nie ma mnie dla nikogo", adrenalina daje, owszem, różne pozorne efekty, poza tym...uzależnia. To jest szczególny rodzaj egoizmu. |