Dobra Praktyka Radiowa dokument opracowany przez SQ5JRC i SP7V |
rad_n pisze: sp6nic pisze: Jadąc mobilem nie musisz łamać się przez numery okręgów. Łamiesz się przez M i to wystarcza. Raporty się zawsze wymienia. Z tego co nasłuchuję przemienniki czy mobile, to nie każda rozmowa to robienie QSO, czasem są to rozmowy pokroju (znaki wymyślone, ewentualna zbieżność przypadkowa): - SP1ABC SQ1XYZ Utknąłem na chwilę w korku, będę u Ciebie za 15 minut. - SQ1XYZ SP1ABC ok, wstawiam wodę na herbatę. I to moim zdaniem jest ok, nikt się nie bawi w raporty, qth, łamańce, zapisywanie w logach itd., zwykłe krótkie przekazanie informacji. Jaki jest sens podawania raportów jak wiadomo, że obydwaj są z ręczniakami 10km od przemiennika i zawsze słyszą się na piątkę? Wtedy chyba wystarczy podać raport jeśli jest inny niż zwykle (gdy coś nie gra)? Z tego co czytam, to nawet w niektórych zawodach na KF nie wymaga się podawania raportów RS (bo i jaki jest sens podawania automatycznego 59 które nic tak na prawdę nie oznacza za wyjątkiem spełnienia jakiegoś regulaminowego formalizmu który ktoś kiedyś wymyślił?). Edit: Nie jestem przeciwko logom, raportom itd. - kiedy to ma sens, to ma sens, ale bez popadania w formalne skrajności Sprowadzasz całe krótkofalarstwo do FM i okolic lokalnego przemiennika. A to tylko znikomy aspekt całości. Inne zwyczaje są na FM-ie, w lokalnych rozmowach, a inne np na KF-ie. Jeszcze inne np w EME. Krótkofalarstwo to nie FM i ręczniak ! W wątku mowa jest o dobrych praktykach. Wymiana raportów to właśnie taka dobra praktyka ! A nawet obowiązek ( zalecenia IARU odnośnie uznania łączności ). Odnośnie zawodów i raportów. To już od dawna raport nie jest w nich "raportem". Tylko przerywnikiem pozwalającym, skupić się nam na odbiorze grupy kontrolnej. I startujący w nich o tym doskonale wiedzą i w 99,9 procentach to akceptują. |