Jarku, odpowiedziałem jedynie na post Marcina SP5XMI potwierdzając, że miałem parę dni temu "przygodę" z reklamą i że to co autor napisał nie jest teorią, a faktycznie realnym zagrożeniem, którego sam doświadczyłem. To tyle i aż tyle. Polemizować z Tobą nie zamierzam, bo po lekturze tego i innych wątków wiem, że konsensus jest możliwy jedynie przez przyjęcie jedynie słusznej Twojej wykładni. A to już nie dyskusja, to kółko wzajemnej adoracji. Bardzo serdecznie pozdrawiam, życzę rozwoju Twoich serwisów internetowych i na pewno czasem, z ciekawości jak to idzie, tam zajrzę jeszcze nie raz. Powodzenia. |