Witam SP1KP
Tak mi się wydaje, że jeśli ktoś nie przemyślał konsekwencji zmian w prawotwórstwie to nie powinno się z głupkowatych zasad korzystać, nawet jeśli to "święte prawo". Może ktoś oświecony podpowie mi czy mogą być dwa, trzy znaki , lub więcej, takie same. To tylko przykład : ja będę miał sp5aa i mój kolega też sp5aa a jego koledzy też po sp5aa ! Czy to tylko w Polsce tak jest?
Pytanie też dlaczego wszyscy chcą z SQ(cyfra)abc (to tylko przykład)zmienić na SP(cyfra)ab (to tylko przykład) a nikt nie chce odwrotnie. Czy ta zmiana coś znaczy dla zmieniającego? Czy to jest nobilitacja?
Inne dziwadło to jedna litera w sufiksie. No, nie mogę się przyzwyczaić.
Za Chiny Ludowe nie zmieniłem i nie zmienię mojego znaku (jak i nazwiska) nawet gdy też jest niewygodny do literowania w ssb i występują pomyłki. Otrzymane, nie wybrane jest i będzie. Krótkofalowcy są znani nie dlatego,że mają taki czy inny znak tylko ,że czymś "błysnęli" i zostali zauważeni. Przecież sensu trudno w tym odnaleźć.
Tak jest gdy się chce coś zmienić ale nie ma koncepcji na co zmienić. Wybiera się byle co, brak przemyślenia a potem jest bałagan, bałagan, bałagan. Jak będzie dalej, gdyby zmieniło się z powrotem, to kto pozostanie przy swoim znaku: Krzysztof KP czy inni po zmianie? Chyba gdyby było SO7NOWY a czytelnicy, szczególnie Ci postępowi do mnie licznie,(powt. licznie) wystąpili, to co innego (hi !) . Mozna się wyżywać ...


  PRZEJDŹ NA FORUM