WINDOWS 10 - start
    rad_n pisze:

    Można zrobić setki innych rzeczy aby ułatwić sobie pracę, tylko trzeba włożyć nieco wysiłku i się nauczyć nowych funkcjonalności (



No właśnie... obejrzyj sobie film o w8 do którego link podałem kilka postów wcześniej, jest tam wspomniane o GUI, jego ergonomiczności itd. M$ z cała siłą próbuje system z niszy jaką są smartfony z jego systemem włożyć do komputera. Coś, co jest użyteczne w smartfonie, jest bezużyteczne jak doopa na łokciu w normalnym komputerze. Całe GUI tzw. "Metro" jest przystosowane do ekranów dotykowych, tak jak w smartfonach. Dla mnie używanie ekranu dotykowego na 24 calowym monitorze mija się z celem. Wielozadaniowość, wspomniane "Metro" umożliwia uwaga: 4 aplikacje na raz! ...na ekranie podzielonym na cztery... świat się kończy, system M$ pozwoli uruchomić 4 aplikacje obok siebie, no po ponad 30 latach pisania systemu sukces nie z tej ziemi. Ja niektóre programy używam bardzo rzadko, nie mniej używam bo są do danych zastosowań wg mnie idealne. Nie raz nie pamiętam ich nazw, czytając listę sobie przypominam, scrolowanie setek kafelek nie uśmiecha mi się.

Jest jedna różnica pomiędzy programami (i systemami) tzw komercyjnymi jak winzgroza i otwartymi GPL/GNU jak linux. W komercyjnych mamy produkt taki a nie inny, bo się właścicielowi coś przyśniło, w przypadku M$ są monopolistą i w końcu pokazali na co ich stać i jak głęboko mają swoich klientów/użytkowników, to tak jak by producent samochodów kierownicę umieścił na suficie a wajchę skrzyni biegów za fotelem kierowcy, bo tak. I masz się przyzwyczaić, nie ważne że to chore i niewygodne, klawiatura komputerowa ma też taki układ liter bo maszynistki za szybko pisały i maszyny elektryczne nie zdążały i miało to spowolnić pisanie, i co? Ludzie się przyzwyczaili, to do systemu M$ też się przyzwyczają. W wolnym i otwartym oprogramowaniu, piszą je użytkownicy. Jeśli jakaś funkcja jest potrzebna, to ją dodają, umieszczają ją logicznie bo sami używają i cenią swój czas i nie będą przecież sobie życia utrudniać, skoro piszą dla siebie. Nawet jeśli wydaje się nielogiczne miejsce, to w praktyce używania wychodzi, że jednak autor wiedział co robi. O W8-10 tego powiedzieć nie można, stawiają na głowie wszystko, bo chcą promować swoje niszowe smartfony z wyglądu takim samym systemem, ich hasło to " masz wszędzie to samo i tak samo". To tak jak by do 24-ro tonowego tir-a zamontować lusterka, skrzynię biegów i kierownicę z malucha, bo ma być tak samo. Owszem, pojedzie się ale pozostaje to ale.
Większości klikaczy statusików na pejsbuku w10 wystarczy, bo nigdy nie zainstalowali żadnego programu, poza może M$Office, dla takich ergonomia nie ma znaczenia. Część "przywyknie" tracąc czas na scrolowanie kafelek, walkę z układem okien i dostosowywaniem systemu do siebie i siebie do systemu. Jak by ktoś miał pierwszy komputer z w10 to szybko przywyknie. Ja używam komputerów od lat 90-tych. Dla mnie ergonomia jest na pierwszym miejscu, szybkość wykonywania danych operacji, bo komputer ma mi ułatwiać pracę a nie ją spowalniać. Poczekajcie, aż jeszcze na pulpicie będą wyskakiwać reklamy wesoły Windows od zawsze walczy z problemami nie występującymi w innych systemach, 15 lat temu na Linuxie używałem 4-ech pulpitów, które w trakcie przełączania wyglądały jak obracany sześcian, mogłem sobie na krawędzi tego sześciana ustawić zagięty oglądany film i kręcić nim w kółko oglądając raz od przodu raz od tyłu, wszystko płynnie bez jakiegokolwiek zacięcia... A tu nagle teraz M$ ogłasza rewolucyjny interfejs Areo, który ma więcej niż jeden pulpit... oczywiście w najdroższej wersji systemu.
W systemie można zaakceptować pewne rzeczy, pewne nie, do niektórych się przyzwyczaić, inne na siłę zmienić. Mi, jak wspomniałem nie pasuje już sama licencja w10, TAK, CZYTAŁEM JĄ. To pierwsze na nie, i w sumie mogło by być ostatnie, bo teoretycznie nie będe miał szans na poznanie tego systemu, skoro nie akceptuję licencji wesoły No ale niestety zawodowo mam styczność ze wszystkimi systemami, również serwerowymi, z W10 włącznie, i szczerze mówiąc wole przejść całkowicie na Linuxa (moja żona już używa wyłącznie Linuxa od 10 lat na którymś z kolei laptopie, mimo że daję jej czasem z innymi systemami do "spróbowania") niż walczyć z pomysłami bila co do wyglądu i ergonomiczności W10, póki co używając w domu W7 i XP z produktów M$.
A propo, moja żona w domu na wspomnianym laptopie pisze i wydaje książki, prowadzi i tworzy strony internetowe, obrabia grafikę, i jakoś 10 lat nie odczuła potrzeby użycia jakiegokolwiek programu M$...


  PRZEJDŹ NA FORUM