Budowa domu - o czym pomyśleć pod kątem krótkofalarstwa?
Jakie instalacje, rzeczy przewidzieć z góry?
U siebie instalację elektryczną podzieliłem w taki sposób pomiędzy fazy aby radioshack był zasilany wspólnie z mniej istotnymi(rzadko używanymi np. piwnica i garaż) lub nie wprowadzającymi zakłóceń urządzeniami.
Ostatnio mogłem to przetestować bo znoszę sprzęt do shacku. Radio KF zasilane z aku i po kolei wyłączanie bezpieczników. Okazało się, że sam sobie nie wytwarzam żadnego tła więc pełnia szczęścia.

Co do masztu... też miałem okrutny plan postawić kratownicę przy domu lub inny wynalazek związany z fundamentem domu. Jednak strach przed piorunem zwyciężył. Postawiłem lekki maszt z rurek alu fi50-60 teleskopowy z dociągami wys 11m kilka m od domu. Tanie, proste i skuteczne rozwiązanie. Do delty postawię jeszcze dwa takie i z głowy. Do ukf przewidziałem przepust dachowy, yagi na 14 czy 7 MHz nie planuję.

Co do piwnicy bo takową posiadam. [Wątpię aby były tam mniejsze zakłócenia.] Kwestia ogrzewania tego pomieszczenia jeśli jest to prawdziwa piwnica.(u mnie 130m2)Zimą jest tam 10stC a teraz w "upały" max19. Czyli tylko w upalne lato można tam siedzieć z przyjemnością.

Dach mam kryty blachą ale żadne druty nie będą nad nim wisieć, delta zmieści się obok. Co do innych anten ukf to chyba nawet lepiej gdy jest blaszany ekran.

Co to znaczy porządne uziemienie? Kilometr bednarki poniżej poziomu wód gruntowych wokół całej działki?
Potem podwójna bednarka do radioshacku? Może jeszcze do wanny?
Do odprowadzania ładunków wystarczy bolec w gniazdku a od pioruna nie ma zabezpieczenia poza wywaleniem kabli antenowych z domu.

Pozdrawiam.





  PRZEJDŹ NA FORUM