Z życia PZK.
    sp8mrd pisze:


    Przeczytaj jeszcze raz co napisałem i bądź tak uprzejmy nie przekręcać, zarządzać, bo to nie tylko Twój "folwark". Rozumiem, że jako skarbnik, przy prawie pustej kasie PZK, jesteś ostrożny.
    To dobra troska, jednak chyba nie zakładasz takiej sytuacji finansowej przez cały rok?


Piotr, przeczytaj także dokładnie co napisałem ... z próżnego i Salomon nie naleje ...
Wyprowadzenie PZK z zastanego stanu finansowego, a nie o wszystkim jeszcze wiem, to praca na kilka lat i to przy wydatnym wsparciu wszystkich członków PZK. Jestem realistą i nie bujam w obłokach, opieram się na twardych faktach. I nie jest to mój prywatny folwark, jak to określiłeś, jestem tutaj po to, aby skończyć z prywatnym folwarkiem, uprawianym co najmniej, przez ostatnie dwie dekady.

DARC'owi proces wyprowadzania ich Związku z zapaści zajął 5 lat.

Mam nadzieję, że będę wiedział więcej po jutrzejszej wizycie w Bydgoszczy, po przejrzeniu dokumentów.

Najwyższy czas spojrzeć na ten Związek z innej perspektywy, nie tylko z końca czubka własnego nosa.



  PRZEJDŹ NA FORUM