Elektronika, kosmonautyka, energia nuklearna - czego nie produkują Chiny ?
Nawet największy silnik Diesla to produkt Chiński
    sq1fyi pisze:

    ....... Tali silnik zanim trafił na statek był montowany na hamowni, nastepnie kompletnie rozbierany do weryfikacji. Kolejny raz montowany na kolejne próby i po przejściu ostatecznych testów po raz kolejny demontowany do ostatniej śrubki, pakowany i wysyłany do stoczni na ciezarowkach czy częściowo koleją.

    Mialem okazję być na trochę mniejszym i wszystko jest fajne piękne do puki nie musisz coś przy nim zrobić. Niestety wszystko praktycznie za pomocą dzignic/suwnic. Tak pozatym piękna maszyna no i odgłos pracy ~100obrotów/minute przy pelnym obciążeniu to najpiękniejszy dźwięk dla mechanika.


Również miałem wielokrotnie okazję być świadkiem montowania silnika(B&W)na hali w Stoczni Gdańskiej, parodniowych prób(okolice i to nie małe wydziału S-5 drżały). Ponownego demontażu silnika i wysyłki w częściach na pobliski statek w budowie lub wysyłki w świat(wszystko w wielkich skrzyniach). Powyższe próby silników były dla stoczni niejako świętem bo całej załodze było wiadomo(drżenie ziemi i hałas) że kolejny silnik został zbudowany i uruchomiony.

Bez suwnicy(która jest na każdym statku)nie mogło być mowy o remoncie silnika. Ciężary głowic, tłoków i innych większych elementów silnika były podawane w tonach. Oczywiście mówię o silniku głównym.

Potwierdzam wypowiedz kolegi cyt " odgłos pracy ~100obrotów/minute przy pelnym obciążeniu to najpiękniejszy dźwięk dla mechanika " koniec cytatu.
Najmniejsze odchylenie od tego dźwięku wzbudzało w mechaniku natychmiastowy st-by i mogło(nie musiało) być zapowiedzią najgorszego.
_______________
Greg SP2LIG


  PRZEJDŹ NA FORUM