układ kontroli nadawania
    sq8pkj pisze:

    ... Co o tym sądzicie. ...
    ...

Dobra robota, widać doświadczenie również w "części mechanicznej". Jedna mała sugestia, gdybym robił taki układ, nie umieszczałbym obydwu końcówek kondensatora C1 na płytce, wystarczyłoby wlutować jednym końcem (jak najkrótszym) bezpośrednio do gniazda ant. bez wprowadzania bezpośredniego połączenia gniazda "w płytkę". Przy wyższych częstotliwościach może to mieć wpływ na SWR (nie podałeś rodzaju modulacji i zakresu częstotliwości na jakich używasz ten układ, jeśli to dolne zakresy KF to bez obawy). Patrząc na schemat zastanawia mnie kondensator C3, ok. jeśli używasz CW, SSB, czy w krótkich emisjach "cyfrówki", no może też AM, ale co np. przy stałej amplitudzie sygnału (np. FM, lub sama nośna), co stanie się gdy nastąpi naładowanie C3 składową stałą z wyprostowanego, stałej wielkości napięcia w.cz., a w podwajaczu napięcia nie nastąpi jakakolwiek detekcja modulacji, jak zachowuje się układ w takim przypadku? Jeśli wskazania będą mniejsze w funkcji czasu, może warto zrezygnować z kondensatora i podawać na potencjometr napięcie stałe bezpośrednio z podwajacza.
    sp2nas pisze:

    Jak zapalają się wszystkie diody od w.cz. to stłum trochę poziom sygnału poprzez dobór dzielnika oporowego R2 lub wartości R1 lub zmniejszenie sprzężenia - myślę tu o pojemności C1=10pF.

Jeśli chodzi o wykorzystanie w/w układu przy większych mocach, sugerowałbym iść w kierunku zmniejszania C1 (np. kilka szeregowo najlepiej wysokonapięciowe, lub przy tak małej pojemności rzędu kilku pF, prościej wykonać z dobrego przewodu) zamiast tylko dobieranie dzielników R1, R2. Pozdrawiam 73!


  PRZEJDŹ NA FORUM