Koledzy z SP4/Suwałki - pomożecie?
    SP8IZA pisze:

    Ciekawe jest to że panuje w tym temacie takie przyzwolenie na "piractwo radiowe". Ciekaw jestem co by powiedział radiooperator który siedzi 12 godzin przy radiu i co jakis czas zamias błogiej ciszy słyszy pikanie. Gwarantuje wam że w przybadku zakłucenia jednej z 3 sekwencji radio stopu (przy radiu typu Koliber) jednym piknięciem pociąg pojedzie dalej. Są odcinki linii kolejowych że sygnał jest na granicy szumu. Skoro mamy takie podejście to czemu wielu z nas pomsuje na windy, kablówki itp że im zakłucają. A jaka by była opinia o nadajniku o mocy mikrowatów pod jakimś przemiennikiem (a była już taka sytuacja w SP).

Nie znam się, ale napiszę wesoły
Na kolei żaden operator nie siedzi przy radiu w "błogiej ciszy".
Blokadę szumów radiotelefonów ustawia się tak, by były słyszalne tyko silne sygnały.
Radiostop ma działać tylko na kreślonym, stosunkowo niewielkim obszarze, na którym siła sygnału jest zawsze duża, a nie na granicy szumu.


  PRZEJDŹ NA FORUM