SK Andrzej SP3DKH odszedł do krainy wiecznych DX-ów
Poznalem Andrzeja w latach 90-tych ubw. gdy byl mocno pochloniety sprawami Packet Radio.
To dzieki niemu i kilku zwarowanych w tym kolegów zbudowali i uruchomili wezal PR SR3DLE.
Kolejny moment to uruchomienie linku Z sp3 do SP6. Po wielu róznych perypetiach dopiero
link pomiedzy SR3DLE i SR6DWB polaczyl na dobre oba rejony. Zawsze na nim moglem polegac,
zawsze pelen pomyslow. Ostani raz przed laty mialem okazje znim osobiscie rozmawiac gdy
przebywal w sanatorium w Szczawnie Zdroju. Mile wspominam te chwile.

Andrzeju spoczywaj w spokoju.


  PRZEJD NA FORUM