QUO VADIS PZK?
czyli: "czy damy radę"?...
    HF1D pisze:

      sp8mrd pisze:

      Jak widać zamierzony cel został osiągnięty - członkiem PZK już nie jest. aniołek
    Oj, Piotr, żebyś się nie zdziwił jak w poniedziałek Arek, bedzie znów członkiem PZK.
    Zapytasz w jaki sposób?
    Bardzo prosty.
    1. Zjazd nie zajmie się wyrzuceniem byłego członka.
    2. O ile wiem macierzysty oddział Arka nie podjął jeszcze uchwały stwierdzającej wygaśnięcie członkostwa Arka i do KZD takiej uchwały nie podejmie (mam nadzieję, że się mylę)
    3. W poniedziałek po KZD do oddziału Arka wpłynie pismo wycofujące jego rezygnację z członkostwa.
    I co wtedy?

Oj, Jurek, Jurek!
Obejrzałem właśnie wczoraj w TVP2 film o dramatach "frankowiczów" przed przeczytaniem Twego wpisu.
Po przeczytaniu, jako "frankowicz" pomyślałem sobie: czymże jest poruszony temat wobec dramatu wielu rodzin, które tracą wszystko, łącznie z bliskimi, którzy nie wytrzymują psychicznie takiej sytuacji?

Odłożyłem odpisanie zastanawiając się jaka jest prawdziwa przyczyna Twego wpisu?
Jeśli myślałeś, że nie znam sytuacji, to oznaczałoby, że wierzysz jednak temu, co przeczytasz na forum i jesteś w tym naiwny. Podobnie jak wielu innych śledzę rozwój wydarzeń, lecz jak widać poza Tobą nikt o tym nie trąbi na forum.
Jeśli chciałeś zaistnieć z pseudo-sensacyjną wiadomością i przy okazji zachęcić, by jednak został w PZK, to gdy tak się stanie możesz być przez niektórych traktowany jako "współwinny".

Dziś temat rozwinął się - przecieram oczy z niedowierzaniem.
Piszesz jakieś błagalne, zaskakujące prośby do AKI:
    HF1D pisze:

    Jacek,
    błagam.
    Pytanie jest proste.
    Czy Zarząd OT-31 podjął zgodnie ze statutem uchwałe stwierdzającą fakt wygaśnięcia członkostwa Arka SP6OUJ w PZK?
    Jeżeli tak to po problemie.
    Jeżeli nie to powinni to zrobić w tym tygodniu, albo przyjechać w komplecie do Burzenina i tam zebrać się i podjąć taką uchwałę.
Wow, błagasz - cóż za dramatyczna sytuacja i jaka publiczna "dyplomacja" Delegata, który prawie życie jest gotów oddać w tej sprawie. Śmiać się czy raczej płakać? zakręcony
    HF1D pisze:

    Na dodatek podwyższasz poziom emocji dla uczestników tej tragifarsy:
    Nie, żebym był wrogiem Arka i pożądał jego krwi. Chodzi o powagę Związku, która jak wiesz jest lekko wątpliwa, ale to nie oznacza, że ma zostać zrujnowana do reszty.
Co jest ważniejsze w tym troska o "krew" czy o powagę? zdziwiony

W końcu ujawniłeś jaki był cel wpisu skierowanego do mnie:
    HF1D pisze:

    Mam nadzieję, że to tylko gdybanie, ale różne dziwne decyzje nie nastrajają optymistycznie.
    Poza tym chciałem sprowokować Piotra do wypowiedzi bo tak pewnie stwierdził, że problem nie istnieje.

Gdybanie, zadziwienie, brak optymizmy i... chęć sprowokowania mnie, bo uwierzyłeś w to, co napisano na forum. Brawo! Znów dałeś się złapać w "zasadzkę"... bardzo szczęśliwy

PS Jak zachowa przynależność w PZK, to kolejny raz skompromituje się, co dla wielu nie będzie niczym nowym, nie będzie problemem. Niech bawi się w "wojsko z PRL", zbiera medale i 1%, robi DX-y... - to jego życie.


  PRZEJDŹ NA FORUM