QUO VADIS PZK?
czyli: "czy damy radę"?...
    sp8mrd pisze:



    Zapomniałeś o prostej sprawie: Aby kogoś usunąć z PZK ten ktosik musi być członkiem PZK.
    OUJ nie jest członkiem PZK, więc masz kiepskiego "informatora".

    Zachował się podobnie jak w przypadku sytuacji, w której miał zostać usunięty z SP DX Klubu.
    Szybciutko "merdnął ogonem, podwinął go, puścił bąka" i... - sam zrezygnował z przynależności. Smrodzik jednak pozostał... bardzo szczęśliwy

    A tak przy okazji wspomnianych przez WaćPana "informatorów" - może wiesz, kto był uprzejmy tak szybko poinformować go o wniosku i tak oczekiwanym przez WaćPana nieoficjalnym uzasadnieniu? zdziwionyzaskoczony



Powiem tak. Piotruniu dzięki CCCIII wielkie za to co napisałeś powyżej. pan zielony

Normalnie tym postem zaorałeś betonowa trójcę z LD, która na siłę chce właśnie na zjeździe uchwalać wyrzucenie dwóch, a nie jednego. My im mówimy delikatnie, że pieprzą głupoty, ale gdzie tam dla nich ma być wyrzucony w jednej uchwale jeden i drugi, a my to mamy przeprocedować. Palcem nie będę pokazywał kto tak usilnie chce to zrobić .... wesoły

W całym tym swoim poście niewiele wartym napisałeś właśnie jedną mądrą rzecz "nie da się usunąć kogoś kogo w PZK już nie ma". Uwierz mi kilku "znafców" statutu twierdzi inaczej :-) - to twoja liga, lubię jak sobie nawzajem wytykacie głupotę. :-)

Co do "informatorów" - poważnie pytasz ? Poczytaj Komunikaty cotygodniowe to będziesz wiedział kto go poinformował o wniosku, co więcej dał mu (Arkowi) zielone światełko do walki w sądzie wesoły i co więcej wygranej walki w sądzie wesoły jeśli oczywiście Arek zechce się w tym g....e babrać.


  PRZEJDŹ NA FORUM