egzamin - jakiego zakresu wiedzy i umiejętności a także jakiej formy egzaminu oczekujemy ???
ankieta z uzasadnieniem
    EI2KK pisze:

    Jakby kogos to interesowalo podam jak wyglada egzamin dla osoby ktora ma problemy z czytaniem/pisaniem.


Jak możesz to opisz jak to wygląda. Będzie można z tego czerpać przy opracowywaniu nowych polskich regulacjioczko

    SQ8MXS pisze:

    Już widzę na egzaminie praktycznym jak wymaga się realizacji zadań od osób np: głuchoniemych lub niewidzących takich samych, jak od osoby widzącej/słyszącej.


To, o czym wspomniałeś to są szczególne przypadki aplikantów, w stosunku do których powinny zostać opracowane i zaimplementowane specjalne procedury organizacji i przeprowadzenia egzaminu oraz specjalny sposób oceniania.
Ideałem byłoby, gdyby warunki i forma przeprowadzania egzaminu mogły być w razie konieczności dostosowane do osoby tego wymagającej. Jak?? Daleko nie trzeba szukać, wystarczy zaimplementować rozwiązanie podobne do tego z egzaminu maturalnego. Tam mamy gotowe procedury i sposoby dostosowania egzaminów podane. Warunkami powodzenia byłyby tylko chęci i możliwości urzędników - wiadomo, że wszystko kosztuje. Do tego potrzeba kadry egzaminatorów z przygotowaniem nie tylko merytorycznym ale i pedagogicznym do pracy z osobami o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Takie sesje egzaminacyjne mogłyby być organizowane bezpośrednio w delegaturach UKE lub jeżeli dana osoba nie jest z różnych względów mobilna - w miejscu wskazanym we wniosku do Prezesa UKE o przeprowadzenie egzaminu zamiejscowego. W takim wypadku komisja przywozi ze sobą TRX i instaluje go w miejscu przeprowadzania egzaminu lub w uzasadnionych przypadkach odstępuje od egzaminu przy radiu na rzecz innej formy sprawdzenia wiedzy. Jak będą chęci tak środowiska, jak też urzędników to wszystko się będzie dało zrobić.
Zresztą takie znowelizowanie warunków przeprowadzania egzaminów przydałoby się nie tylko w służbie amatorskiej.
W służbie morskiej mamy pytania o praktyczną obsługę sailora...na papierze lollol , fakt...jest praktyczna część przy radiu ICOM M801E, ale o tym nikt nie informuje oficjalnie. Ja akurat odbyłem dobrowolny kurs przygotowawczy, to wiedziałem na czym egzamin praktyczny będzie polegał i na jakim sprzęcie będzie przeprowadzany ale tych informacji brak było na stronie UKE. Obecnie jeszcze gorzej jest z egzaminem na operatora stacji nadbrzeżnej - kompletnie nic nie wiadomo, jak wygląda egzamin, UKE na ten temat milczy.
Dalej...egzaminy w służbie lotniczej...brak jest jasnego określenia, że do obowiązkowego kursu i egzaminu mogą/nie mogą przystępować osoby chętne ale bez uprawnień lotniczych. Aerokluby nabierają wody w usta i odmawiają przyjmowania na szkolenia z zakresu radiooperatorki osób chętnych a bez licencji pilota(sprawdzone na własnej skórze). Brak jest ośrodków szkoleniowych kształcących stricte radiooperatorów(a szkoda). To wszystko wymagałoby doprecyzowania w rozporządzeniach/ustawach. Widać tutaj, że nie tylko służba amatorska potrzebuje reform w zakresie szkoleń i egzaminowania.

    SQ8MXS pisze:

    I teraz najważniejsze czy nas/UKE/etc. na to stać, a co najważniejsze czy jest sens robić coś takiego dla niszowego hobby - bo jak by nie patrzeć krótkofalarstwo to w 99% zwyczajne hobby porównywalne do wędkarstwa, hodowli gołębi czy zbierania znaczków. Ten 1 % zostawiam dla słowa "służba".


Czy jest sens?? Ja stosę na stanowisku, że takoczko Krótkofalarstwo jest bardzo pożyteczne(w zapewnieniu łączności po katastrofach etc.) i w wielu miejscach świata nadal elitarne(szkoda, że nie w Polsce). Ważne, aby usankcjonować prawnie działania krótkofalowców w ramach OC, czy innych akcjach pomocowych na terenie kraju. W innym wypadku równie dobrze można od razu znieść całą te ,,służbę" amatorką na całym świecie i pasmo przeznaczyć na internetzdziwionypłacze

Kończąc powiem: Jeżeli tylko będzie obustronna wola, to z pewnością uda się stworzyć nowe przystające do realiów prawo i system szkolenia egzaminowania w służbach radiowych(nie tylko amatorskiej).


  PRZEJDŹ NA FORUM