egzamin - jakiego zakresu wiedzy i umiejętności a także jakiej formy egzaminu oczekujemy ???
ankieta z uzasadnieniem
    SP7V pisze:


    1. Czy egzamin powinien być przeprowadzany przez UKE ?
    2. Czy egzamin powinien być przeprowadzany przez stowarzyszenia radioamatorskie?
    3. Czy powinien być utrzymany egzamin praktyczny?
    4. Czy jest potrzeba organizowania sesji wyjazdowych, lub egzaminatorów, którzy mogliby docierać np do Klubów, obozów harcerskich, czy obronnych ?
    5. Czy z Twojego otoczenia mógłbyś zarekomendować kogoś ( bez podawania danych osobowych i znaków wywoławczych) jako egzaminatora ???


1 i 2. Egzamin powinien być przeprowadzany elektronicznie, a kto będzie stał z rózgą nad egzaminowanym to mało ważne. On jest odpowiedzialny wyłącznie za administracyjną część egzaminu więc czy to będzie pan Janek czy pani Marysia nikogo obchodzić nie powinno.

3. Nie - z prostej przyczyny - jeśli nie ma kursu z którego mogliby skorzystać wszyscy zdający nie mamy prawa wymagać od nich wiedzy praktycznej. W obecnej chwili egzamin praktyczny prowadzony przez UKE jest do zaskarżenia - że też nikt tego jeszcze nie zrobił oczko Oczywiście jest na to rozwiązanie wystarczy owy egzamin nazwać "ustnym" i po kłopocie, ale jeśli nosi on znamiona praktyki czyli wykonania jakiejś czynności, a nie przeprowadzono wcześniej szkolenia, jak owa czynność wykonana być musi to niestety nie możemy jej od nikogo egzekwować. Co więcej, jak już tak się uparliście nad egzaminem praktycznym to podstawą do tego jest przeegzaminowanie najpierw .... egzaminatorów, stworzenie skryptów (pomocy naukowych), stworzenie ośrodków szkoleń, a na końcu przeegzaminowanie praktyczne. Jeśli tego nie zrobimy to sobie możemy dalej farsę z egzaminem praktycznym w UKE oglądać.

4. a jest ? ja nie widzę, może u kogoś jest ? Gdyby był to egzamin w formie elektronicznej to nie było by problemu. Laptop w polu, wysłannik z UKE czy innej organizacji poświadczający kliknięcie w test i tyle ..... nad czym tu się rozwodzić ?

5. na chwilę obecną NIE, ale TAK jeśli przeszedłby wcześniejszy kurs przygotowawczy i zdał egzamin na ..... egzaminatora. Wybieranie takich osób na podstawie swoich relacji jest już na początku skazane na niepowodzenie. To, że ja lubię Janka, a on mnie kiedyś wprowadził w tajniki krótkofalarstwa wcale nie znaczy, że będzie on odpowiednią osobą na stanowisko egzaminującego, no chyba że będzie on tylko miał za zadanie administracyjnie sprawdzić poprawność przebiegu egzaminu - do tego wiedzy nie potrzeba więc może nim być każdy, nawet pani Marysia z warzywniaka.


  PRZEJDŹ NA FORUM