Trochę promocji krótkofalarstwa.
    SQ9MDD pisze:

    Daniel
    Rozumiem krytykę, każdy może krytykować to z czym się zgadzam, uwzględnię w następnej wersji.
    Co do uproszczeń na tym poziomie abstrakcji są konieczne niestety. Coś merytorycznie i objętościowo podobne do ABC krótkofalowca nie zostanie przeczytane przy porannej kawie oczko Facet do końca prologu nie dotrwa.

    Przy okazji, bo widzę że się zaangażowałeś, podpowiedz mi co Cię kręci w tym hobby?
    To proste pytanie, opowiedz to tak by zrozumiał Kowalski z ulicy. I jeśli pozwolisz chętnie z Twojej wypowiedzi skorzystam, pewnie i nie tylko ja.

    R.


Witam,

Powiedz mi kolego Ryszardzie - w gdzie w swojej odpowiedzi (post z 15:47:17) skrytykowałem twój artykuł?
(uprzejmie proszę o odpowiedź TYLKO SQ9MDD).

Czy każda opinia wyrażona na tym forum zaraz musi być krytyką?


Pisząc artykuł odnośnie promocji krótkofalarstwa należy wczuć się w odbiorcę, tzn. napisać tak, by ta osoba to zrozumiała i miała ochotę na zainteresowanie się tematem nawet.. przy porannej kawie.

Trzeba pamiętać, że początek tekstu zawsze jest najważniejszy i to on decyduje, czy osoba czytająca dotrwa do końca artykułu czy też nie.

Zacytuję więc twój własny tekst:
    SQ9MDD pisze:

    Krótkofalarstwo? A co to?
    Dla większości ludzi to słowo niewiele znaczy. Z czym to się je? O co w tym chodzi? Mianem krótkofalowca (lub radioamatora) można określić osoby, które posiadają odpowiednie uprawnienia (o których powiem później) i za pomocą radiostacji nawiązują łączności z różnymi innymi fascynatami krótkofalarstwa na całym świecie..


Zamiast opisać "pojęcie krótkofalarstwa" piszesz o ludziach którzy się tym zajmują jednocześnie zapominając napisać o jaki typ łączności chodzi? (w tekście brakuje słowa "radiowych").

Wiem, że ktoś zaraz napisze, że ja się czepiam ale należy pamiętać, że jak coś się promuje to pamiętamy o wszystkim łącznie z poprawną stylistyką tekstu.


Później po opisaniu krótkofalarstwa należało w pigułce (rozwinięcie później) wspomnieć o kilku gałęziach krótkofalarstwa (np. łączności satelitarne ARISS, obrazy SSTV, wiadomości e-mail przez satelitę, balony krótkofalarskie, telemetria z satelitów, system APRS itd.).

To właśnie te gałęzie mogą być zachętą dla wielu osób zainteresowanych naszym hobby. Pamiętaj, że nie każdy chce nawiązywać łączności a czytając twój artykuł odnosi się wrażenie, że o to tylko w tej pasji chodzi.


Czytamy dalej:
    SQ9MDD pisze:

    Dlaczego to hobby może być atrakcyjne?
    Poza samym dreszczykiem emocji podczas nawiązywania łączności z odległym kontynentem, możliwością rozmów z tysiącami ludzi na całym świecie..pozostaje jeszcze kwestia możliwości łączenia tego hobby z innymi zainteresowaniami i aktywnością fizyczną w terenie.


W tym miejscu spłyciłeś krótkofalarstwo do łączności (celowo nie piszę radiowych) i wspominasz o aktywności w terenie. I to ma być tak atrakcyjne?


Co z tego, że artykuł zalajkowało obecnie 305 osób skoro nawet nie wiesz, czy "lubię to" dał ktoś powyżej 40 lat?

Ja myślę, że po moim tekście oceniającym twój artykuł tu na forum liczba "lajków" naturalnie zwiększyła się dla poparcia tekstu (specjaliści nazywają to działaniem tłumu).


Zadałeś mi Ryśku proste pytanie: Co mnie kręci w krótkofalarstwie?
Odpowiem równie prosto: Możliwość odkrywania tajemnic wszechświata poprzez fale radiowe.


Przy takiej odpowiedzi jak moja przeciętny Kowalski zada tylko jedno pytanie: jak?
Ja wtedy bazując na swoim doświadczeniu (praktycznym) opowiadam na zadane pytanie jednocześnie pamiętając, by osoba słuchająca wiedziała o co chodzi?

Przykład:
Oglądał Pan film "Contact" z Jodie Foster? Tak.
Co robiła tytułowa bohaterka Ellie Arroway? Szukała obcych galaktyk w szumie radiowym.
Jak się skończyły te jej poszukiwania? Znalazła przekaz video a potem obrazy.

To samo ja robię odbierając przekazy SSTV z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej?
A tak wogóle można? NASA pozwala?..


Kontynuując powyższą dyskusję z prostej odpowiedzi (co mnie kręci w krótkofalarstwie) wywiązuje się rozmowa której efektem jest to, że przeciętny Kowalski chce robić to co ja (bawić się moim hobby).


ps.
Czytałem dalsze posty po tekście Ryśka i stwierdzam, że wiele osób nie przeczytało ze zrozumieniem mojego tekstu biorąc się od razu za słowną walkę.

Koledzy - w taki sposób pokazujecie, że wam nie zależy na rozwoju krótkofalarstwa bo każda opinia jaka nie jest po waszej myśli jest na ogół błędnie rozumiana jako atak.


ps2:
Dziękuję kol. Waldemarze, 3Z6AEF za neutralną wypowiedź.

Czytałem załączone przez ciebie teksty (skany jpg) i dodam skromnie, że w pierwszych dwóch materiałach:
http://www.ot01.pzk.org.pl/photos/rozmowa-SP6JLW.jpg
http://www.ot01.pzk.org.pl/photos/sq6adn-wywiad-1.jpg

oraz czwartym oraz piątym:
http://www.ot01.pzk.org.pl/photos/SP6VXV-GazetaWyborcza-20150306.jpg
http://www.ot01.pzk.org.pl/photos/SP6PYP_gazetaPowiatowa-nr28-2015.jpg

..brakuje mi w tekście znaków krótkofalowców.

Znak to nasza wizytówka. Ktoś to czyta taki artykuł (nawet przez to forum) i dotrwa do jego końca zapewne będzie chciał nawiązać kontakt z taką osobą.

Nazwiska się powtarzają po wpisaniu w wyszukiwarkę a znak jest unikalny czyli jeden!


Ja patrzę na takie teksty z pozycji czytającego i znajduję tam braki.
Dla was (w większości) tekst jest super tylko, że wciąż piszecie iż:

    3z6aef pisze:

    Wszystkie te teksty są pisane dla różnych grup docelowych (nie krótkofalowców).
    Wszystkie mają jakieś błędy... Ale skąd mamy się nauczyć, jak to robić?!


Pisząc tutaj, zawsze staram się pisać bardzo przejrzyście i składanie tak, aby każdy to zrozumiał.
Niestety, wiele osób (tu na forum) odbiera moje posty jako atak i zaczyna się jazda.

W taki sposób nigdy nie dojdziemy do porozumienia.


Chcecie pomocy (np. przy promocji krótkofalarstwa) ale takiej by nikt nie zwracał wam uwagi.
To tak koledzy nie działa - jeśli nie zaczniemy wyciągać wniosków z popełnianych błędów to zawsze będziecie pisać (czy mówić), że:

    3z6aef pisze:


    Gdzie są materiały dla autorów-krótkofalowców, opracowane przez fachowców od reklamy/marketingu/języka,
    z których moglibyśmy skorzystać? Nie da się tego załatwić krytyką na forum,
    zwykle negatywnie odbieraną, jako zwykłe pouczanie...


Czy każda opinia wyrażona na tym forum musi być od razu negatywną krytyką?


Chętnie skorzystałbym z..:

    3z6aef pisze:

    Jeśli wiesz jak to zrobić, a na dodatek jesteś fachowcem od tych spraw - zapraszam do ekipy!


Jednak nie jest to możliwe gdyż odpowiedź na którą poświęcam kilka godzin (obecną piszę z przerwami 2 godziny) wy opisujecie na ogół jako pouczanie czy pisanie jedynie dla gwiazdek na forum.


Nie jestem przeciwko wam ponieważ chciałbym wam pomóc (naprawdę w wielu przypadkach) ale czasem trzeba ugryźć się w język i posłuchać kogoś doświadczonego.

Jeżeli jednak sądzicie, że się nie znam to nie piszcie, że nikt wam nie chce pomóc.



  PRZEJDŹ NA FORUM