HF0 - Szetlandy Południowe, Polska czy Bermudy
Wpisy polskich stacji na QRZ.com
{sp9gmk}” Dlaczego zawnioskowałem o taki a nie inny znak?? Otóż powód jest zaskakująco prosty: Obecnie obowiązujące polskie przepisy mi na taki krok zezwalają. To co zrobiłem nie było złamaniem obowiązującego prawa. Poprostu skorzystałem z możliwości, jaka została dana polskim krótkofalowcom od 2015 roku”


Bardzo podoba mi się zdanie, które padło w jednym z postów: „im więcej wolno, tym mniej wypada” (tnx Jurek hf1d).
Oprócz obowiązujących przepisów istnieje jeszcze coś takiego, jak dobry obyczaj, pisane i niepisane umowy oraz tzw. ham spirit. Taką pisaną umową jest np. bandplan. To krótkofalowcy umówili się co do podziału pasm, żadne „obowiązujące polskie przepisy” nie zabraniają np. używać ssb w całym zakresie. Mimo to bandplan jest przestrzegany. Co by było, gdyby wszyscy stosowali się tylko do "obowiązującego polskiego prawa"?
Dobrym obyczajem jest np. zapytanie o zajętość częstotliwości/kanału przed rozpoczęciem nadawania i powstrzymanie się od emisji sygnału w przypadku kolizji. Ciekawe jak czułby się i jak mocno oponowałby powyższy kolega, gdyby na częstotliwości, na której prowadzi łączność, nagle ktoś zaczął nadawać? Żadne prawo intruzowi tego nie zabrania. Wolno mu, „obowiązujące polskie prawo” pozwala mu nadawać w tym miejscu. Jednak niepisaną umową jest pierwszeństwo „zajmowania” częstotliwości.
Dla mnie o kulturze krótkofalowca świadczy m.in. umiejętność stosowania się nie tylko do przepisów, ale i do ogólnie rozumianego ham spirit-u.

Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo


  PRZEJDŹ NA FORUM