Nowa strona internetowa DARC Że też inni potrafią... |
Silnik This website is powered by TYPO3 - inspiring people to share! TYPO3 is a free open source Content Management Framework initially created by Kasper Skaarhoj and licensed under GNU/GPL. TYPO3 is copyright 1998-2016 of Kasper Skaarhoj. Extensions are copyright of their respective owners. Information and contribution at https://typo3.org/ Oczywiście silnik to dalece nie pełny portal, ale na poziomie ludzkim to jest ten etap, że para nie idzie w gwizdek (koszmarne prowizorki w html/php a z aktualnościami o półtora roku wstecz), ale nastąpiła jakas zgoda co do technologii, ktos to zatwierdził, ktos wykonał (społecznie / za kasę nie wiem), zakońćzył się etap bicia piany i ktoś ze stałego zespołu ma wprowadzać bieżącą TREŚĆ. Pracuję dla lokalnego oddziału jednej z organizacji będącej za poprzedniego ustroju "czapką" nad kilkoma branżami (widzę podobieństwo do PZK) obecnie stowarzyszenie. Oddział , jak zobaczyli że życie niesie w szkolenia unijne, zauwazyli że warto miec wpisy o szkoleniach. Proponowałem platformę np blogową - bo mają i włąsną stronę/domenę - ale "poczekajmy prosze pana, Warszawa robi super stronę" ... robi już kilka lat. Strona to wygenerowany w latach 90 schemat z ramkami w statycznym html. Znam też organizację społeczną ok 100 ludzi, żadnego problemu ze zbudowaniem strony, aktualizowaniem itd... Czytam to większość co się pisze o PZK, jest prawdą, że to jedyna organizacja która by miała cechy "nadrzędnej" tj reprezentujące wobec organów państwa, UKE, res mundurowych i innych, wspólny głos wobec organizacji międzynarodowych itd, i ja to rozumiem. Że nawet niezależna dystrybucja QSL-ek nie dała się zbudować (nie poruszam winy/odpowiedzialności/uczciwości) zbieracz QSL musi rozważyć członkostwo. Mam na myśli sam wybór platformy już jest przeskokiem trybika w głowach "nie jesteśmy wszyscy komputerowcami ale potrzebujemy redaktora treści" EDIT: jest moim doświadczeniem że publiczna strona dla korporacji zwykle jest gdzieś z działem marketingu, gdy korporacyjne gierki (śmiertelne gry) są mocne, nowo nastały członek zarz d/s marketingu (IT, obojętne) musi wykazać swoją pozycję i wpie... w błoto swój pierwszy milion, zwykle przez zaoranie poprzedniej strony i zrobienie nowych animacji, wyskakujących okienek itd ... Nikt tego nie czyta, ale widac że nowy dyrektor pracuje. Zrobić to za tanio jest grzechem nie do wybaczenia, świadczy o niekompetencji ![]() |