Dostęp do informacji publicznej w PZK. Transparentność dla przysłowiowego Kowalskiego. |
Marek, pamiętaj o kolejności - Prezes napisał a sąd wydał postanowienie. Wracając do klauzuli o karze - co najwyżej trzeba ją będzie zapłacić a następnie ściągnąć od tego, kto taką umowę podpisał. Prawo o Stowarzyszeniach daje taką możliwość. Inaczej można by podpisać bezkarnie każdy debilizm... Podpisanie złej umowy (co gorsza z klauzulą, której w tego typu umowach się nie spotyka) może być potraktowane jako wyrządzenie szkody, którą trzeba naprawić... A piłeczka jest po stronie PZK, które ma wykonać co nakazał sąd. OPOR może leniwie czekać... mrn |