To jeszcze walka o PZK czy już tylko o władzę w PZK |
rad_n pisze: W tej chwili jestem prawie pewien, że gdy zrobię pozwolenie, to nie będę chciał mieć absolutnie nic wspólnego z PZK. Nie zamierzam firmować swoim nazwiskiem organizacji w której prezesi w biały dzień łamią prawo i znajdują wielu "obrońców" takiego postępowania wśród członków organizacji i zaczynają przedstawiać sprawę w postaci "winien nie złodziej, ale ten kto złodzieja przyłapał i na policję podał - normalnie kapuś, powinien w domu siedzieć i zajmować się swoimi sprawami i wszystko byłoby cacy". To jest żenujące podejście, poniżej jakiegokolwiek poziomu, PZK na pewno nigdy nie zobaczy moich pieniędzy składkowych. Nie sposób nie stwierdzić, że to zdrowe podejście. |