To jeszcze walka o PZK czy już tylko o władzę w PZK
No i co z tego, że przyniosła? Obojętnie, czy jest w nim prawda czy nie, nie publikuje się korespondencji kierowanej do siebie. Bez względu na to czy masz coś na sumieniu czy nie dla mnie jesteś nikim. Gdybyś tak potraktował korespondencję ode mnie dostałbyś po pysku. Tak też powinni zrobić autorzy listu, który dostałeś.


  PRZEJDŹ NA FORUM