Dostęp do informacji publicznej w PZK.
Transparentność dla przysłowiowego Kowalskiego.
Jacek,

wiesz dobrze, że największą naszą słabością są ludzie.
Nie mamy ludzi, którzy byliby w stanie i chcieliby zaangażować się do pracy.

To jak z polityką.
"Mądrzy ludzie są zbyt mądrzy, zeby angażować się w politykę i skazują nas na rządy głupców."

Gdy pada pytanie "Kto ma program i chciałby?" zapada niezręczna cisza.
Zobacz jaka schizofrenia panuje na zebraniach OT. Najpierw Prezes OT czyta sprawozdanie w którym chwali się osiągnięciami, a potem w głosowaniu nad absolutorium cały zarząd OT wstrzymuje się od głosowania.
No to o co chodzi? Pracowali przez 4 lata dobrze czy sami nie są o tym przekonani?

Popatrz jak została przyjęta deklaracja jednej z osób "tak chcę kandydować do Prezydium i zająć się tym i tym"
Większość zastanawiała się czy facet się naćpał czy nachlał.
Zamiast zapytać, a co i jak chcesz zrobić to zaczęło się "kolego popracuj na dole" rzucane często przez osoby, które na poziomie OT wykazują się ciężką pracą polegającą na uczestnictwie lub nie w zebraniu raz na cztery lata.


  PRZEJDŹ NA FORUM