Spółdzielnia mieszkaniowa i pozwolenie na instalacje anten.
Witam! Ja załatwiłem i to pozytywnie. Na początku owszem były jaja bo konieczna była dokumentacja anteny. A Ty jako konstruktor ( bo adaptacja też jest przebudową w pewnym sensie konstrukcji oryginalnej) możesz a nawet powinieneś taką wykonać i przedstawić Spółdzielni. oni wtedy wydadzą zgodę i po temacie. Owszem zalecenia rzecz święta! Czyli mocowanie odpowiednia linka na odpowiedniej średnicy haków poza tym zejście kabla itd. itp. Ale sprawa jest do załatwienia. cool Poza tym pogadaj "prywatnie" z prezesami lub administratorem ze Ty znasz zagadnienia elektryczne i elektroniczne, zaoferuj ew. pomoc w np. domofonach, centrali telefonicznej itd. itp. ja tak zrobiłem i okazało sie że oprócz tego ze mam pół dachu dla siebie to jeszcze mam delte 3x 56 metrów na trzech Azartach, swój "prywatny piorunochron" do radiostacji to jeszcze jestem elektrykiem "na zawołanie" a w każdy miesiąc po rozliczeniu napraw wpada mi na konto nie mniej niż trzy setki za dokonanie napraw sieci elektrycznej u mieszkańców.bardzo szczęśliwy Poza pracą , po prostu na telefon administratora chodzę po ludziach i naprawiam co sie psuje. Trzy , cztery do sześciu napraw na telefon i jest kasa. A przy okazji wszystkie stare Azarty do demontażu na części. jak jesteś konstruktorem to wiesz co to jest KFW 16A Lub BFW 17 A. Czyli można wszystko załatwić. Pogadaj jak człowiek, a zagadają do Ciebie jak do człowieka. Powodzenia!


  PRZEJDŹ NA FORUM