Dropbox - koniec promocji, ostatnia szansa na 48GB.
    SP2SA pisze:

      VSS pisze:


      Ja to zrobiłem wiele lat temu, kupiłem sobie NSA320, wsadziłem dysk 3T i ma święty spokój. Była to inwestycja na poziomie 700PLN ale mam pewnośc, że nikt mi w tym nie grzebie no i mam to w domu. Robi dodatkowo za chmurę, serwer FTP, serwer torrent, serwer dlna i urządzenia do backupu danych z serwera.

    To dwie różne rzeczy, zakładam że nie wystawiasz go na zewnątrz. Więc działa w obrębie sieci domowej i nie wymienisz plików z kilku lokalizacji
    poza domem. Też używam podobnego DNS-320L.



Dobrą ilustracją różnicy własnego serwera a medium na zewnątrz jest wizyta złodziei *), pożar. Z drugiej strony awaria fizyczna gdy jest tego jedna sztuka.
Środkiem na jedno jest rozproszenie lokalizacji kopii, na drugie (częściowo się pokrywa) wielość urządzeń.

Prymitywnym przykładem asekurowania co do lokalizacji jest zbiór płyt DVD w innej siedzibie (przy okazji jest tu wielość egzemplarzy, jakby jeden doznała awarii), drugiej 2-3 dyski USB rotacyjnie u siebie i w innej siedzibie, stosują np ludzie żyjący z zawodowej fotografii

Tu mówimy w zasadzie o sprawach hobbystycznych, ale jak zaczyna zachodzić na sprawy zawodowe, tzreba przemyśleć.
Jeszcze inną kategorią bezpieczeństwa jest nie samo istnienie danych, ale ich utrzymanie w tajemnicy, ale wątek tego nie dotyczy.


*) ćwiczyłem jako widz w życiu zawodowym, firma naprawde solidnie kopiowała dane na inny komputer we własnej siedzibie. Rano nie było żadnego, kasetki z pieniędzmi itd. Ogromne kłopoty, czkawka w biznesie, za rok firmy nie było.


  PRZEJDŹ NA FORUM