QRO w zawodach krajowych
Wstyd!
    polleck pisze:

    Ja od siebie tylko dodatm, że mi kiedyś jeden taki czołowy DXman powiedział, że dzięki wzmacniaczowi ma się szeroki sygnał (dziś wiem że to splatter) i inne wołające stacje dzięki temu nie ustawiają się zbyt blisko bo nic nie słyszą. I tak to można wołać w przyjemnych warunkach odbioru.


Ta praktyka działa do dziś. Do tego co pewien czas przestrajają się po 200Hz lub nieco więcej w górę i w dół, by sobie "oczyścić okolice". Są nawet specjalne porady co trzeba zrobić ze stopniem mocy na GU43B, by osiągnąć oczekiwaną szerokość sygnału a jednocześnie nie tracić zanadto na zrozumiałości.
Obserwowałem wielokrotnie, zawsze się taki ktoś trafi w zawodach. Krajowych także.

    sp1ap pisze:

    Po zgłoszeniu urządzenia nadawczego do PIR'u przyjeżdżała ekipa, przeważnie 3-osobowa i robili pomiary sygnału CW swoją przenośną aparaturą ustawiając ją wpierw w pomieszczeniu, a potem na zewnątrz i jak nie stwierdzali zakłóceń, to wystawiali protokół z informacją, że to urządzenie można eksploatować.
    Dzisiejszych "Stefanów" zaraz by przywołali do porządku, hi


Myślę, że taki jeden z drugim powinien zobaczyć na analizatorze jak zachowuje się jego wzmacniacz. Wtedy może by zrozumiał dlaczego procedura strojenia jest taka, a nie inna. Jestem przekonany, że mało który wzmacniacz QRO ustawiony pod kątem zawodów, miałby szanse przejść podobne pomiary z wynikiem pozytywnym. Dzisiejsze wymagania są o wiele ostrzejsze od tych, które były jeszcze dwie dekady temu. Tu jest kilka przyczyn - dziś większość łączności robimy na fonii, a w poprzedniej epoce radiokomunikacji królowała telegrafia. Prościej zrobić kilowatowy nadajnik telegraficzny z czystym sygnałem, niż ten sam sukces powtórzyć na fonii z mocno skompresowanym sygnałem SSB. Dziś mamy też inne przyrządy pomiarowe. Dawniej homologację transceiverów wykonywano w PIRze za pomocą mikrowoltomierza selektywnego, a dziś są porządne analizatory.

Kontrola UKE daje szansę pomiarów nadajnika na sprzęcie pomiarowym, o którym wielu amatorów może tylko pomarzyć.


  PRZEJDŹ NA FORUM